Jedynacy rzadziej bawią się na podwórku, więcej czasu spędzają przed telewizorem, częściej nawet niż ich ich rówieśnicy z rodzeństwem mają telewizor w swoim pokoju. Rodzice chętniej nagradzają jedynaka smakołykami i słodyczami. Co do tego badacze z Uniwersytetu w Goeteborgu w Szwecji nie mają wątpliwości. Jednak nawet to wciąż nie tłumaczy aż tak wysokiej skłonności jedynaków do otyłości.

Reklama

Szwedzcy naukowcy wraz ze swoimi kolegami z kilku innych europejskich ośrodków przeanalizowali styl życia i stan zdrowia 12720 dzieci w wieku od 2 do 9 lat. Badania przeprowadzono w ośmiu krajach: Estonii, Belgii, Szwecji, w Niemczech, Hiszpanii, we Włoszech, na Cyprze i Węgrzech, a opisano na łamach magazynu "Nutrition and Diabetes".

Okazało się, że wśród jedynaków ryzyko wystąpienia nadwagi było aż o 50 procent wyższe niż miało to miejsce u dzieci z rodzeństwem. Najbardziej zagrożeni otyłością byli jedynacy w wieku od 6 do 9 lat. W tej grupie ryzyko wynosiło 70 procent.

Jednak zdaniem naukowców nawet ten mało aktywny styl życia zaobserwowany u części dzieci bez rodzeństwa nie powinien odpowiadać za aż tak wysoki wskaźnik ryzyka otyłości.

Uczeni nie potrafią na razie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jedynacy tak łatwo tyją. Jednak wyniki ich spostrzeżeń powinny być poważnym ostrzeżeniem dla rodziców.