Dr Anna Lella, przewodnicząca Europejskiej Regionalnej Organizacji Światowej Federacji Dentystycznej (ERO FDI) przypomniała na spotkaniu, że cukier zagraża zdrowiu jamy ustnej dzieci i dorosłych. A zdrowie jamy ustnej i ogólny stan zdrowia są ze sobą ściśle powiązane. Zmiany chorobowe toczące się w jamie ustnej wpływają na cały organizm i odwrotnie - często w jamie ustnej manifestują się inne choroby – tłumaczyła.

Reklama

Z badań wynika na przykład, że choroby przyzębia (tzw. paradontoza), czyli dziąseł i innych tkanek wspierających zęby, mają związek z wyższym ryzykiem zapalenia płuc, ale też z zakaźnym zapaleniem stawów czy wsierdzia (najbardziej wewnętrzna warstwa ściany serca).

Prof. Dorota Olczak-Kowalczyk, konsultant krajowy w dziedzinie stomatologii dziecięcej zaznaczyła, że dieta bogata w cukier zwiększa zwłaszcza ryzyko próchnicy, a to oznacza nie tylko nieestetyczne uzębienie, ale też ból, utrudnienia żucia i infekcje, które mogą przyjąć postać uogólnioną, wady zgryzu i mowy. Udowodniono związek między chorobą próchnicową w dzieciństwie a niedożywieniem – powiedziała specjalistka.

Według prof. Macieja Małeckiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, dieta bogata w cukry proste jest przede wszystkim dietą wysokokaloryczną. Dostarcza nam więcej kalorii niż potrzebujemy, a to predysponuje do rozwoju otyłości. Otyłość jest z kolei olbrzymim czynnikiem ryzyka cukrzycy typu 2 – zaznaczył diabetolog w rozmowie z PAP. Choroba ta prowadzi do uszkodzenia wielu narządów ciała – w tym siatkówki oka, nerek, naczyń krwionośnych i nerwów obwodowych - zwłaszcza, gdy jest źle kontrolowana. Konsekwencją tego są zawały serca, udary mózgu, niewydolność nerek, utrata wzroku.

Reklama

Jak przypomniał diabetolog na spotkaniu, obecnie na cukrzycę cierpi w Polsce od 2,5 do 3 mln osób, z czego 90 proc. stanowią właśnie osoby z cukrzycą typu 2. Na świecie liczbę chorych na cukrzycę szacuje się na blisko 400 mln.

Epidemię cukrzycy typu 2 wyprzedza o krok epidemia otyłości. Te dwie epidemie przetaczają się obecnie przez wszystkie kontynenty. W USA dwie trzecie ludzi ma nadwagę lub otyłość, natomiast w Europie niemal połowa mieszkańców ma zbyt wysoką masę ciała – mówił prof. Małecki.

Reklama

Dodał, że cukrzycy typu 2 można zapobiegać przede wszystkim przez utrzymywanie prawidłowej masy ciała - najlepiej dzięki zdrowej diecie i wysiłkowi fizycznemu. PTD rekomenduje, by w tym celu m.in. zredukować w diecie ilość węglowodanów do najwyżej 50 proc. spożytej energii. W pierwszej kolejności chodzi o ograniczenie lub wręcz wyeliminowanie cukrów prostych, które są składnikiem słodyczy – ciast, cukierków, słodzonych napojów - i mają duży indeks glikemiczny. Oznacza to, że powodują szybkie narastanie poziomu glukozy we krwi po spożyciu pokarmu – wyjaśnił diabetolog.

Dr Paulina Karwowska, dyrektor biura WHO w Polsce przypomniała, że zgodnie z rekomendacjami tej organizacji z 2015 r. cukry proste powinny stanowić do 10 proc. energii dostarczanej organizmowi (średnio do 20 kg rocznie na osobę), ale najkorzystniej byłoby ograniczyć je do 5 proc.

Prof. Olczak-Kowalczyk wyjaśniła, że dzieci do 2. roku życia w ogóle nie powinny mieć dodawanego cukru do napojów i potraw. Natomiast po drugim roku życia, zgodnie z rekomendacjami, nie powinno się spożywać więcej niż 20 kg cukru rocznie. Tymczasem badania z 2015 r. wykazały, że w Polsce cukier jest obecny w diecie ponad 80 proc. dzieci przed drugim rokiem życia, co zwiększa ryzyko wystąpienia u nich próchnicy ponad 2,5-krotnie, a ciężkiej postaci próchnicy – 4-krotnie.

Badania wskazują też, że samo spożycie cukru białego (tzw. stołowego) w naszym kraju jest średnio dwukrotnie wyższe niż zalecenia – zależnie od roku spożywamy niemal 40 kg lub ponad 40 kg cukru rocznie na osobę. Najniższe spożycie odnotowano w 2006 r. i wyniosło ono 35,3 kg na osobę.

Prof. Olczak-Kowalczyk zwróciła uwagę, że w rzeczywistości na co dzień spożywamy znacznie więcej cukrów prostych, gdyż są one obecne nawet w produktach, w których ich się nie spodziewamy, jak ketchup, musztarda, pikle, a także wyroby nabiałowe, zwłaszcza jogurty smakowe i desery mleczne.

Dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, która zorganizowała piątkowe spotkanie, zaznaczył, że aby zmniejszyć spożycie cukrów prostych, konieczne jest edukowanie społeczeństwa, jak również wprowadzenie odpowiednich zmian prawnych. Dlatego Naczelna Rada Lekarska zaapelowała (na początku lipca - przyp. PAP) do Rady Ministrów o podjęcie działań, które przyczynią się do ograniczenia negatywnych skutków zdrowotnych żywności z dużą zawartością cukru – powiedział.

Wyjaśnił, że chodzi m.in. o ograniczenie reklamy i promocji cenowych żywności i napojów z dużą zawartością cukru, ograniczenie sponsorowania przez producentów tej żywności wydarzeń publicznych, zwłaszcza takich jak imprezy sportowe, promowanie zmiany składu produktów spożywczych, tak by zawierały mniej cukru, zamieszczanie przejrzystych i łatwo zrozumiałych etykiet na temat składu produktów żywnościowych, ograniczenie liczby punktów sprzedaży niezdrowej żywności w pobliżu placówek edukacyjnych.