- Przyszedł taki moment, kiedy zrozumiałam, że to nie jest nic strasznego, istotne jest to, żeby zrozumieć chorobę, żeby obserwować dziecko i je wspierać – wspomina Monika, mama Zuzi.
Reklama
- Przyszedł taki moment, kiedy zrozumiałam, że to nie jest nic strasznego, istotne jest to, żeby zrozumieć chorobę, żeby obserwować dziecko i je wspierać – wspomina Monika, mama Zuzi.
Przejdź do strony głównej
Komentarze(1)
Pokaż: