Zawisza podkreślił, że występowanie reakcji uczuleniowych na ukąszenia meszek jest problemem dosyć poważnym i powszechnym. "To małe owady, które występują okresowo, ale są takie lata, gdy jest ich bardzo dużo, a ten rok do nich należy" - zaznaczył. "Są dużym utrapieniem w aglomeracjach miejskich" - podkreślił.

Reklama

Zaznaczył, że meszki nie przenoszą chorób, jednak ich ślina jest na tyle toksyczna, że po ukąszeniu może powodować silne reakcje alergiczne. "Reakcje po ugryzieniach meszek są niezwykle uciążliwe - dają bardzo silny świąd skóry". Podkreślił jednak, że w przeciwieństwie np. do pszczół czy os, przed skutkami ukąszeń meszek nie można się zabezpieczyć poprzez zabieg odczulenia.

Zawisza zwrócił uwagę, że chociaż ugryzienia meszek raczej nie są niebezpieczne, to do lekarza należy zgłosić się, gdy wystąpią objawy ogólne: bóle stawów, zaburzenia rytmu serca, dreszcze, podwyższona temperatura. Lekarza należy odwiedzić także wtedy, gdy wystąpią bardzo duże odczyny na skórze - "wielkości orzecha włoskiego, dłoni, a środek ukąszenia jest martwiczy - ciemny, czarny, a dookoła jest zaczerwienienie" - wyjaśnił profesor.

Z kolei domowymi sposobami na łagodzenie objawów po ugryzieniach meszek są chłodne okłady z roztworu wody i octu - łyżka octu na szklankę wody lub sody oczyszczonej - też łyżka sody na szklankę wody. Jeśli wystąpi opuchlizna nóg - meszki silne uczulają na stopach i podudziach - należy unosić jak najwyżej nogi. Profesor powiedział, że ślady po ugryzieniach meszek - leczone domowymi sposobami - znikają zazwyczaj w ciągu tygodnia.

Podkreślił, że tuż po ukąszeniu można stosować maści dostępne w aptekach bez recepty. "Można smarować się także profilaktycznie" - zaznaczył. Podkreślił, że meszki atakują głównie w ciągu dnia w godzinach od 14 do 17, czasami wieczorem. "Mają swój cykl biologiczny i potrzebują odpowiedniej temperatury i nasłonecznienia do aktywnego życia" - zaznaczył.



Z kolei, aby unikać ukąszeń pszczół czy os, nie należy używać perfum, zapachowych mydeł, należy zakładać ubrania w szarych kolorach. "Owady błonkoskrzydłe odżywiają się nektarem z kwiatów i lubią to, co jest w kwiatach: zapach, barwę, wygląd" - zaznacza Zawisza.

"Pszczoły, osy, szerszenie, trzmiele i inne owady, które atakują przez użądlenie, dają reakcje dość silne, nawet czasami kończące się zgonem. Wstrząsy anafilaktyczne po ukąszeniu tych owadów są bardzo groźne" - zaznaczył. Podkreślił, że na te ukąszenia można się odczulić.