Koronawirus w Polsce - cztery ofiary śmiertelne

Koronawirus zbiera w Polsce coraz większe żniwo. Od połowy sierpnia słupki pokazujące liczbę zakażeń i zgonów nieustannie rosną. Jesienne wzrosty były oczekiwane, jednak najnowsze dane mogą niepokoić.

We wtorek 26 września Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 357 nowych infekcjach i czterech zgonach. Tak źle nie było od maja, gdy wygasała wiosenna, poprzednia fala pandemii.

Reklama

25 kwietnia resort zdrowia raportował o 547 nowych przypadkach COVID-19, dwa dni później zachorowały 342 osoby, by w kolejnych tygodniach ta liczba była mniejsza niż 300. W lipcu dziennych zakażeń było mniej niż 20. Większość z nasz przestała przykładać wagę do tych liczn, aż przyszedł koniec wakacji i nowa fala.

Ostatni raz tyle osób zmarło na początku czerwca

Latem ofiary śmiertelne koronawirusa zdarzały się bardzo rzadko. W sumie przez cały lipiec zmarło pięć osób. Czyli prawie tyle, ile w najnowszym dziennym raporcie MZ.

Ostatni raz z podobną skalą mieliśmy do czynienia 1 czerwca. Odnotowano wtedy pięć zgonów.

W sumie od początku pandemii z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 119 650 osób. Daje nam to 16. miejsce na świecie w tej ponurej statystyce. Jesteśmy zaraz za Hiszpanią, a przed Ukrainą. Najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w Stanach Zjednoczonych - 1,176 mln.