American Heart Association zaleca dorosłym osobom minimum 150 minut umiarkowanego lub 75 minut intensywnego wysiłku tygodniowo.

Jak zwracają uwagę naukowcy z University of North Carolina w Chapel Hill (USA), chodzenie to jeden z najbezpieczniejszych sposobów na poprawę sprawności i zdrowia.

Reklama

Dzisiaj można nawet z łatwością liczyć kroki z pomocą odpowiednich aplikacji i gadżetów.

Badacze porównali więc wpływ na zdrowie kroków pokonywanych w dłuższych nieprzerwanych okresach (od 10 minut) oraz krótkich okazjonalnych epizodach, np. na drodze z samochodu do domu.

Reklama

- Technologiczny postęp z ostatnich dekad pozwolił naukowcom mierzyć krótkie okresy ruchu. W przeszłości byliśmy ograniczeni do mierzenia aktywności, którą ludzie musieli sobie przypominać i podawać w ankietach. Coraz więcej badań prowadzonych z pomocą noszonych przy ciele urządzeń wskazuje, że jakikolwiek ruch jest lepszy niż siedzenie - mówi dr Christopher C. Moore, jeden z autorów badania.

Naukowcy obserwowali związane z chodzeniem zwyczaje prawie 17 tys. kobiet w wieku średnio 72 lat, głównie rasy białej.

Według analizy, w porównaniu do niechodzenia w ogóle, przejście 1000 kroków dziennie oznaczało 28 proc. mniejsze ryzyko zgonu w czasie trwających średnio 6 lat obserwacji.

Reklama

Kobiety, które codziennie w nieprzerwanych sesjach pokonywały co najmniej 2 tys. kroków, były o 32 proc. mniej zagrożone śmiercią.

Jednocześnie, niezależnie od tego, ile kroków ochotniczki pokonywały w długich, nieprzerwanych spacerach, krótkie sesje chodzenia także wyraźnie zmniejszały ryzyko zgonu.

Wpływ krótkich sesji przestawał dalej zmniejszać ryzyko po przejściu w nich 4500 kroków.

- Uzyskane przez nas wyniki wskazują, że wpływ chodzenia jest istotny nawet przypadku kobiet, które nie podejmują się pokonywania dłuższych dystansów za jednym razem. Pokonanie 2 tys. kroków lub więcej w czasie krótkich epizodów wiązało się z dalszymi korzyściami dla długości życia - opowiada dr Moore.

- Starsze osoby muszą mierzyć się z wieloma barierami przeszkadzającymi im w uczestniczeniu w zorganizowanych zajęciach ruchowych, więc dla niektórych bardziej wygodne i przyjemne może być zwiększenie czasu przeznaczanego na spacery - np. przez parkowanie samochodu trochę dalej od celu, czy wykonywanie prac domowych lub ogrodowych - podkreśla badacz.

Naukowcy zwracają uwagę, że potrzeba dalszych badań sprawdzających, czy chodzenie ma podobne skutki w przypadku mężczyzn, młodszych kobiet i ludzi z różnych grup etnicznych.