Bez instrumentu wsparcia przemysł farmaceutyczny w naszym kraju nie będzie się rozwijać, ponieważ przegra konkurencję z tańszymi produktami z Azji. - Producenci chińscy zawsze będę wygrywać z nami ceną, bo koszty wytwarzania leków są u nich niższe. My jednak dostarczamy dodatkową wartość - gwarantujemy ciągłość dostaw wysokiej jakości produktów, oraz wzrost polskiego PKB, miejsca pracy, poprawę bilansu handlu zagranicznego. Warto więc wspierać produkcję leków w kraju, bo to się zwyczajnie opłaca. A czas działa na niekorzyść Polski, ponieważ wiele innych krajów wdraża zachęty do produkcji leków na ich terenie. Niewykorzystanie potencjału przemysłu farmaceutycznego, który posiadamy będzie olbrzymią stratą nie tylko dla naszej gospodarki, ale również dla polskich pacjentów – podkreśla Krzysztof Kopeć, prezes PZPPF.

Reklama

Mechanizm wsparcia produkcji leków w Polsce nie oznacza wcale zwiększenia wydatków na krajowe leki. Krajowi producenci postulują, aby utrzymać ceny ich leków na dotychczasowym poziomie, a cenę nowych ustalać zgodnie z górną granicą określoną w widełkach ustawowych.
Tymczasem resort zdrowia traktuje krajowych wytwórców na równi z chińskimi i hinduskimi, tłumacząc całkowity brak wsparcia rodzimej produkcji niewystarczającym budżetem oraz brakiem wytycznych ze strony resortów odpowiedzialnych za gospodarkę. Krótkowzroczna polityka pozornych oszczędności skutkuje nie tylko zaprzepaszczeniem szansy zbudowania w naszym kraju nowoczesnego centrum produkcji leków, ale zachwianiem bezpieczeństwa lekowego Polski.

W maju 2019 r. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii opracowało projekt działania Refundacyjnego Trybu Rozwojowego, czyli narzędzia wsparcia rozwoju przemysłu farmaceutycznego w Polsce i przekazało go Ministrowi Zdrowia. Niestety, został on przez ministra Łukasza Szumowskiego odrzucony i wszystko wskazuje na to, że w tej kadencji Sejmu nie zostanie przyjęty.

- Dlatego proponujemy natychmiastowe zastosowanie przejściowego narzędzia do czasu wprowadzenia Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR), które bazowałoby na aktualnie obowiązującej ustawie o refundacji leków – mówi Barbara Misiewicz- Jagielak, wiceprezes PZPPF.
- Wyciągnijmy wnioski z błędu, jaki zrobiła cała Europa uzależniając się od chińskich i hinduskich producentów leków. Stwórzmy zachęty zarówno do produkcji leków jak i substancji czynnych, bo Polska ma kompetencje i możliwości. Mogłoby się to stać naszą polską specjalizacją i skutkowałoby przede wszystkim zwiększeniem bezpieczeństwa lekowego polskich obywateli – dodaje.

Badania CIVITA Polska z kwietnia br. pokazują, że coraz więcej Polaków obawia się braku leków w aptekach, a wśród obawiających się aż 74 proc. doświadczyło takiej sytuacji Prawie 85 proc. badanych uważa, że nasz rząd powinien wspierać rozwój przemysłu farmaceutycznego, bo produkcja leków w kraju jest gwarancją bezpieczeństwa zdrowotnego.