Zniszczony ząb? Plomba na wymiar
Gdy nasz ząb jest znacznie zniszczony np. na skutek próchnicy lub leczenia kanałowego, korona lub klasyczne wypełnienie to nie jedyna recepta na idealny uśmiech. Alternatywą na odbudowę uszkodzonego zęba, przywrócenie odpowiedniej struktury, a co za tym idzie estetyki i funkcjonalności zgryzowi, może być inlay.
- Inlay to inaczej mówiąc nowoczesny typ wypełnienia przygotowywanego na wymiar i dopasowanego idealnie do zęba – kształtem anatomicznym oraz odcieniem. Tym, co je różni od standardowego wypełnienia jest to, że jest bardziej trwałe, bardziej estetyczne, a do tego skuteczniej stabilizuje stawy. Szacuje się, że założenie tego typu wypełnienia zwiększa moc siły żucia o ok. 50-75 proc. Dlatego statystycznie inlaye powinny być wykonywane częściej niż zwykłe plomby - wyjaśnia dr Dorota Stankowska, stomatolog z kliniki Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu.
I dodaje: - Atutem jest również wysoki efekt estetyczny, szczególnie, gdy inlay wykonujemy z porcelany. Porcelana nadaje bowiem pracom stomatologicznym jednolity kolor, ponieważ posiada właściwość translucencji, co oznacza, że cechuje ją przezierność, przejrzystość i połysk właściwy dla naturalnych zębów. Jest również bardziej odporna na przebarwienia oraz nie przewodzi tak ciepła jak wypełnienie oparte na metalu, dlatego przy spożyciu gorących lub zimnych potraw jest mniejsza szansa, że ulegnie uszkodzeniu.
Więcej wizyt, ale bardziej estetyczny i trwalszy efekt
Specjaliści wyjaśniają, że choć taki typ plomby wymaga nieco więcej czasu i stomatolog nie założy jej zazwyczaj na jednej wizycie, to warto uzbroić się w cierpliwość.
- Taki typ wypełnienia może wymagać dwóch wizyt pacjenta, w zależności od skali uszkodzeń. Podczas pierwszej wykonujemy przegląd zębów, jeśli jest potrzeba leczymy próchnicę, przygotowujemy ząb pod inlay i dopiero wtedy pobieramy wycisk protetyczny, czyli takie lustrzane odbicie zęba. Pacjent ma założone wówczas wypełnienie tymczasowe. W tym czasie odlew zęba trafia do laboratorium, gdzie technik dentystyczny przygotowuje precyzyjnie wypełnienie. Na drugiej wizycie stomatolog mocuje gotowy inlay lub onlay na zębie, czasem jeszcze je poleruje. Tak przygotowane wypełnienie zapewnia naprawdę trwały efekt - mówi stomatolog.
Taka praca protetyczna różni się rozległością odbudowy powierzchni żucia i zgodnie ze skalą uszkodzeń zęba może występować w trzech rodzajach: inlay (odbudowa nie obejmuje żadnego guzka zęba), onlay (odbudowa pokrywa część guzków zęba, alternatywa dla korony) i overlay (odbudowa pokrywa całą górną warstwę zęba, alternatywa dla korony).
Inlaye, onlaye i overlaye możemy wykonać zarówno z żywicy porcelanowej (np. onlaye wykonane w zasięgu linii uśmiechu), jak i żywicy kompozytowej (przy nierównych lub uszkodzonych zgrzytaniem zębach), a nawet złota (np. onlay wykonany na tylnych zębach). Inlay jest również bardziej wytrzymały niż standardowe wypełnienie kompozytowe czy amalgamat, z kolei onlay wykonany zamiast korony pozwala oszczędzić większą część naturalnego zęba, do tego jest bardziej korzystne cenowo niż korona. Koszt tego typu wypełnienia to 1000-3500 zł i zależy od wielu czynników: materiału, laboratorium, wielkości.
Kiedy się je wykonuje?
Tego typu wypełnienia sprawdzą się w przypadkach, gdy m.in. ubytek próchniczy pozbawił nas znacznej części zęba, po leczeniu kanałowym, przy znacznym starciu zębów bocznych (np. na skutek zgrzytania zębami i choroby okluzyjnej zębów), konieczna jest odbudowa kilku zębów obok siebie (skraca to czas leczenia) oraz gdy taką metodę determinuje kształt zęba i nie ma możliwości założenia wypełnienia opartego na kompozycie.
- Nowoczesność tego wypełnienia nie oznacza, że nie musimy o nie dbać. Pamiętajmy, by zęby odbudowane inlayem czy onlayem szczotkować i nitkować tak, jak robimy to zazwyczaj. Nie tylko nowoczesne techniki odbudowy zębów, ale również odpowiednia higiena oraz regularne wizyty u stomatologa, pozwolą zachować długowieczność naszym zębom – radzi dr Stankowska.