Zastosowanie kompresora kardiologicznego miało na celu utrzymanie przepływu krwi do mózgu, aby organ ten nie obumarł. W tym samym czasie kardiolog ze szpitala, dr Wally Ahmar, otworzył chirurgicznie tętnicę, aby ją odblokować.
Kiedy przepływ krwi został przywrócony, serce kobiety znów zaczęło bić w normalnym rytmie.
Dr Ahmar wyjaśnia: Zastosowałem masaż serca i wiele leków, aby ją reanimować. To prawdziwy cud. Nie myślałem, że pójdzie aż tak dobrze!
Zdaniem personelu szpitalnego, to był pierwszy raz, kiedy w Australii użyto kompresora Lucas 2 przez tak długi czas na pacjencie.
Sama Vanessa Tanasio stwierdza, że wcześniej nigdy nie miała problemów kardiologicznych.
Opowiada: Pamiętam, jak siedziałam u siebie na kanapie, potem na ziemi, a potem przybycie do szpitala. Brakuje mi dwóch dni, których nie pamiętam. Byłam martwa blisko godzinę, a zaledwie tydzień później czuję się świetnie. To niesamowite!
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAż przyszli 3-trzej królowie ze wschodu (buddyści) i ją "rozpowszechnili", przy pomocy "Jezusa" (na złość Rzymianom-cesarstwu).
Technika "idzie" z zachodu, mądrość ze wschodu (tak świeci Słońce).
JESTEM IM BARDZO WDZIĘCZNY ! !
- nie każdy zaraz widzi ingerencję boską. Nasi agenci Watykanu do dziś wmawiają nam, że to nie nasi dowódcy i waleczni żołnierzy wygrali w 1920 r. z nawałnicą armii czerwonej. I nie tłumaczą dlaczego naszym Bóg nie pomógł w powstaniu Warszawskim oraz w 1945 r.
Także, Pan wpis powinien brzmieć - myślę więc jestem. A tylko zwierzę jest takie jak zostało stworzone.A do wytresowanych zwierząt podobni są agenci Watykanu i ich poddani - co samiec alfa w Rzymie powie to oni muszą realizować.
W Polsce ospbnik, ktory mialby szanse jeszcze 42 minuty sobie pozyc - jadac w Lodzi do szpitala, jest juz wyposazony w trumne i miejsce na cmentarzu.
biologiczny pochowek..
w polsze nie znany.