Energiczna muzyka, ciekawy film - czego to zdeterminowana kobieta nie wymyśli, aby tylko wytrwać godzinny, monotonny trening. Julia Sweeney przekonuje, że dla niej najbardziej motywującym rozwiązaniem okazały się audiobooki. Trening, który był koniecznością, szybko zmienił się w przyjemność.

Reklama

"Nie chcę ćwiczyć. Chcę czytać i oglądać filmy. Jeść. Przepadam również za kalorycznymi koktajlami. Przez te przyjemności muszę...ćwiczyć. Zaopatrzyłam się w bieżnię. Mój cel jest prosty: spalić 500 kalorii. Aby to osiągnąć muszę ćwiczyć na bieżni godzinę, 60 długich minut!" - uskarża się aktorka.

Specjaliści od treningów zalecają skomponowanie swojej ulubionej listy przebojów - piosenek, które dadzą treningowego kopa. Jednak dla Sweeney był to mało skuteczny sposób... "Muzyka pomaga. Ale zebranie odpowiedniej play listy zajmuje trochę czasu. Muzyka szybko mi się nudziła, więc musiałam robić następną "- wspomina.

Idealnym połączeniem okazała się bieżnia i książka. Aktorka początkowo sceptycznie podchodziła do książek w formacie mp3. "Początkowo sądziłam, że audiobooki są przeznaczone tylko dla osób niewidomych. Szybko zmieniłam zdanie. Na rynku jest wiele, bardzo dobrych pozycji z doskonałymi lektorami. Teraz ćwiczenia stają się przyjemnością, a na trening czeka się z niecierpliwością" - zapewnia gwiazda.

Reklama