W zeszłym roku w całym kraju powstało ok. 300 nowych aptek. Dziś jest ich 13,5 tys., czyli znów tyle, ile przed kryzysem (od 2009 do połowy 2010 r. liczba aptek spadała). I to mimo, że według ekspertów z branży, rentowność zapewniłby poziom 10 tys. W samej Warszawie są 634 apteki.
Ponad połowę z 2,2 mld zł wydawanych na leki przeznaczamy na preparaty dostępne bez recepty - pisze dziennik "Metro". Środki przeciwbólowe, leki na przeziębienie, na zgagę i niestrawność kupujemy nie tylko w aptekach, ale też w supermarketach, na stacjach benzynowych, w kioskach z gazetami.
Na całym świecie coraz więcej leków sprzedawanych jest bez recepty. "Firmy farmaceutyczne zabiegają, by ich leki były łatwiej dostępne" - mówi dr Wojciech Łuszczyna, rzecznik Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Zdaniem Krzysztofa Przystupy, wiceprezesa Naczelnej Izby Aptekarskiej, to firmy farmaceutyczne ponoszą część odpowiedzialności za polską lekomanię. "Zobaczmy, ile branża wydaje na reklamy swoich produktów" - radzi Przystupa.
Kwoty mogą przyprawić o zawrót głowy: w zeszłym roku było to niespełna 2,5 mld zł, o jedną piątą więcej niż rok wcześniej.