Dziś krytykuje wprowadzone zmiany. Według niego, obecnie wikłamy się w naszym kraju w biurokratyczne problemy, które, jak określił "zamulają ten problem". Profesor zwraca uwagę, że najważniejsze jest zwiększenie liczby wyleczonych. Wyjaśnia, że największe biurokratyczne kłopoty stwarza karta diagnostyki i leczenia onkologicznego.

Reklama

Profesor Jassem podkreśla, że minister nie słuchał środowiska onkologów. Zaznacza, że tzw. zielonej karty nie było w propozycjach przygotowanych przez środowisko. Źle ocenia też brak wymogów jakościowych, które są podstawą nowoczesnej medycyny. Jeżeli daje się taki przywilej, jak bezlimitowe świadczenia, to trzeba postawić wymogi jakościowe - tłumaczy.

Profesor krytykuje też nowe regulacje za to, że w praktyce, nie ujmują wszystkich chorych na raka. My w tej chwili jesteśmy bezradni, bo są sytuacje takie, że chory nie mieści się w tym pakiecie i wypada z systemu - mówi specjalista.

Co roku w naszym kraju wykrywanych jest blisko 150 tysięcy zachorowań na nowotwory. 90 tysięcy chorych umiera.

CZYTAJ TAKŻE: Poradnie specjalistyczne rezygnują z pakietu onkologicznego>>>