Przyjęło się myślenie, że ciąża kobiety powyżej 40. roku życia wiąże się z ryzykiem powikłań, tj. nadciśnienie tętnicze, cukrzyca ciążowa, nieprawidłowości łożyska i przedwczesny poród. Tymczasem uczeni z Columbia University Medical Center sprawdzili, jak jest naprawdę. Do badania zaprosili 101 ciężarnych kobiet w wieku 50 lat i starszych. Następnie porównali wyniki obserwacji tych ciąż z ciążami po in vitro kobiet w wieku do 42 lat. Interesował ich nie tylko stan zdrowia przyszłej mamy, dolegliwości i schorzenia ciążowe, ale również waga i kondycja noworodka.
Okazało się, że zarówno młodsze jak i starsze ciężarne były w jednakowym stopniu zagrożone powikłaniami. Wiek nie miał znaczenia w przypadku wystąpienia nieprawidłowości przebiegu ciąży lub porodu.
Zdrowie Dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>
Chociaż pojawia się wiele pytań natury etycznej dotyczących tak późnego macierzyństwa, obecne badania potwierdzają wysoki wskaźnik sukcesu oraz względnego bezpieczeństwa ciąży, o ile kobieta będzie o nią dbała - przyznał prowadzący badania Daniel H. Kort. Lekarze zapewniają, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by kobiety powyżej 50. roku życia mogły rodzić zdrowe dzieci.
Wyniki tych badań będą opublikowane w lutowym numerze pisma "American Journal of Perinatology" - podał serwis EurekAlert.
Komentarze (13)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszejeszcze 10 lat pracowac. O ile wiem -Polki pracuja do 60. tki.
Dwie moje kolezanki ( nauczycielki) sa na emeryturze od SZESCIU lat!
Nie wyobrazam sobie siedzenia w domu!
Wydaje ci się gimnazjalisto, jestem realistycznie postrzegającym świat bezbożnikiem.
Mam 56 lat, zadnych wukow, ciesze sie mezem praca, zyciem! Uprawiam sport,
zdrowo sie odzywiam. Zal mi tych 58- tetnich polskich staruszkow.
Czemu nie 25 i 50+
Należy zwrócić uwagę, że te kobiety zostały przed zajściem w ciążę (in vitro) starannie przebadane i wyselekcjonowane. A więc do badań wybrano zdrowe i zapewne dobrze sytuowane materialnie. To nie jest grupa reprezentatywna, To jest badawcze oszustwo "na zamówienie"
Pytanie zasadnicze - kto był fundatorem grantu na badania.