To nie przelewki. Ta powodująca coraz więcej przypadków zapaleń przewodu pokarmowego bakteria może być przyczyną również niezwykle groźnej choroby neurologicznej. Naukowcy ze Stanowego Uniwersytetu Luizjany zaobserwowali to w czasie eksperymentów na myszach.

Reklama

Gryzonie zainfekowane Helicobacter pylori po upływie pół roku zaczęły zdradzać objawy choroby Parkinsona. Zaczęły mieć problemy z koordynacją ruchową, drżały im kończyny i jak się okazało, w ich mózgach obniżył się poziom dopaminy i pojawiły się zmiany zwyrodnieniowe.

Naukowcy są przekonani, że bakteria identycznie działa również na mózgi ludzi, szczególnie starszych, bardziej podatnych na rozwój schorzeń neurologicznych.

Skąd związek choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy z parkinsonem? Uczeni podejrzewają, że bakteria produkuje toksyny szkodliwe dla mózgu. Niestety, uważają, że jest mało prawdopodobne, by pozbycie się Helicobacter pylori z organizmu mogło poprawić stan chorego na parkinsona.

„Do zniszczenia pewnych komórek nerwowych dochodzi jeszcze przed pojawieniem się objawów parkinsona. Proces ten postępuje wraz z rozwojem choroby. Komórki te na nowo nie urosną” - nie ma złudzeń dr Traci Testerman z uniwersytetu w Luizjanie.