- Jest to urządzenie służące do rehabilitacji kardiologicznej pacjentów, którzy powinni być cały czas monitorowani - powiedział szef firmy Inovatica Bogumił Zięba.

Reklama



Koszulka EKG to projekt firmy Inovatica, zrealizowany przy współpracy z Politechniką Łódzką i Uniwersytetem Medycznym w Łodzi. Ten interdyscyplinarny projekt - według Zięby - ma wypełniać niszę pomiędzy medycznymi holterami, które mierzą EKG, ale które są niewygodne i mało funkcjonalne, a popularnymi pulsometrami.

Firma stworzyła oprogramowanie dla całego systemu, natomiast wkładem specjalistów z Politechniki była tzw. tekstronika, czyli połączenie koszulki tekstylnej z sensorami pomiarowymi. Kardiolodzy z Uniwersytetu Medycznego pomogli zaś zwalidować i zweryfikować sygnały otrzymywane z systemu pomiarowego.

Powstała koszulka tekstylna z wbudowanymi tzw. inteligentnymi mechanizmami mierzącymi EKG. - Projekt polegał na stworzeniu systemu pomiarowego, który będzie zintegrowany z materiałem koszulki w ten sposób, żeby mogła ona podlegać praniu, wycieraniu, normalnemu użytkowaniu. Cała trudność polegała na tym, w jaki sposób połączyć system z elektrodami pomiarowymi, który jest normalnie stosowany w systemach holterowskich, z włókienniczym wyrobem jakim jest koszulka - opowiadał Zięba.

Koszulka za pomocą bluetooth może łączyć się z urządzeniami mobilnymi - smartfonem czy tabletem. Dzięki podłączeniu do internetu prezentuje pomiary EKG w czasie rzeczywistym na urządzeniach mobilnych, a także przesyła je do lekarzy zdalnie monitorujących pacjentów.

- Cała trudność polegała na tym, w jaki sposób sygnał, który jest zbierany, odfiltrować, odszumić, ustabilizować i przesłać do telefonu komórkowego przy pomocy bezprzewodowego, bezpiecznego protokołu komunikacyjnego z pomocą systemu bluetooth. Później była to już inżynierska praca polegająca na napisaniu oprogramowania dla telefonu komórkowego i serwera, który będzie przesyłał i wyświetlał dane dla lekarzy, zdalnie monitorujących pacjentów - wyjaśnił.

Reklama

Według niego jest to nowatorskie rozwiązanie w Polsce; dotąd nie ma produkcyjnego, komercyjnie dostępnego takiego rozwiązania. - Wiem, że są prowadzone podobne prace w różnych instytucjach. My liczymy na jakiś sukces komercyjny tego produktu - dodał.

Firma Inovatica, która zajmuje się aplikacjami internetowymi, geolokalizacją wewnątrz budynków i wdrażaniem Internetu Rzeczy (IoT), udostępniła licencję już pierwszym klientom, którzy są zainteresowani wdrożeniem tego rozwiązania wpisującego się w IoT.

Zdaniem Zięby Internet Rzeczy to jeden z głównych kierunków rozwoju technologicznego. - Możemy to zaobserwować po ilości urządzeń mobilnych, które są na rynku, rosnącej liczbie użytkowników i nawet nowej generacji ludzi, którzy są "przyszyci" do telefonów komórkowych. Dostępność internetu wszędzie, miniaturyzacja urządzeń elektronicznych – powszechna jest opinia, że IoT jest kierunkiem rozwoju dalszych technologii internetowych - podkreślił.

Projekt uzyskał 300 tys. zł unijnego dofinansowania w ramach działania III.3 "Rozwój B+R w przedsiębiorstwach” z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Został wyróżniony nagrodą "Mocni w biznesie" w kategorii "Innowacje z potencjałem”.

Zdaniem Zięby, dla sektora MŚP fundusze unijne, szczególnie na badania i rozwój, mają kluczowe znaczenie. - Małym i średnim przedsiębiorcom, których segment ja reprezentuję, jest bardzo trudno stworzyć własny dział badawczo-rozwojowy na porządną skalę. Prace na mniejszą skalę nie mają sensu, bo rynek jest bardzo konkurencyjny i globalny, gdzie mamy dostęp do produktów z całego świata. W związku z tym uważam, że fundusze unijne, szczególnie na badania i rozwój dla MŚP, są bardzo ważne i kluczowe - podkreślił Zięba.