Minister zapewnił, że podejmowane są różne działania, aby zminimalizować skutki zmniejszonej liczby szczepionek przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi, którą był w stanie zapewnić producent. Chodzi między innymi o próby dokupienia ich w innych firmach wytwarzających szczepionki.
Minister podkreślił, że na razie mamy bezpieczną sytuację. Niemowlęta, które muszą otrzymać pierwszą dawkę szczepionki, dostaną ją w terminie. Kolejne dawki szczepionek, tzw. przypominające, które otrzymują starsze dzieci, można bezpiecznie opóźniać, zapewniając najmłodszym pełną odporność - uspokajał minister.