Wyniki raportu komentuje dr n. med. Anna Groblewska, specjalistka chorób oczu, ekspert kampanii #GodzinaDlaOka.
Na co cierpią polskie oczy?
Respondenci biorący udział w badaniu wskazali, że do najczęściej występujących u nich dolegliwości narządu wzroku należą: łzawienie (48 proc. wskazań), pieczenie (42 proc.), zaczerwienienie oczu (39 proc.), swędzenie (38 proc.) oraz uczucie piasku pod powiekami (33 proc.). Niemal wszystkie wymienione dolegliwości występują głównie u osób, które na co dzień wykonują pracę biurową.
Objawy wskazane przez respondentów w badaniu (poza swędzeniem, które wskazuje na alergię oczu) są typowe dla tzw. zespołu suchego oka. Jedną z przyczyn jego występowania jest zbyt intensywne korzystanie z urządzeń elektronicznych. Osoby wykonujące pracę umysłową spędzają przed ekranami komputera czy telefonu nawet ponad 10 godzin dziennie. Warto zaznaczyć, że mężczyźni częściej wykonują pracę fizyczną a także zwracają mniejszą uwagę na swoje dolegliwości, dlatego rzadziej deklarują występowanie objawów – komentuje dr n. med. Anna Groblewska, specjalistka chorób oczu, ekspert kampanii #GodzinaDlaOka.
Powyższe symptomy suchego oka obserwuje u siebie codziennie ponad ¼ badanych, co drugi ankietowany „co najmniej raz w tygodniu”, a kolejne 26 proc. kilka razy w miesiącu. Z kolei najpopularniejszym sposobem radzenia sobie z tymi problemami jest stosowanie kropli nawilżających, przemywanie twarzy lub mruganie – takie odpowiedzi wskazało kolejno 55, 45 oraz 36 proc. respondentów (pytanie z odpowiedziami wielokrotnego wyboru).
Skuteczne nawilżanie oczu jest kluczowe w kontekście pojawienia się dolegliwości związanych z zespołem suchego oka. Należy jednak zaznaczyć, że samo zwiększenie częstości mrugania może okazać się niewystarczające – wówczas należy sięgnąć po krople nawilżające – najlepiej wytworzone na bazie naturalnych składników – np. kwasu hialuronowego, który występuje w zdrowym oku i filmie łzowym. To jednak nie wszystko – nasze oczy, podobnie jak my po ciężkim dniu pracy, również potrzebują odpoczynku. Zdecydowanie nie będzie nim spędzenie kolejnych godzin przy oglądaniu filmu, kilku odcinków serialu czy wizyta w kinie. Lepszym rozwiązaniem jest np. godzinny spacer, spotkanie z przyjaciółmi czy zajęcia fitness – wówczas oczy otrzymają czas na regenerację. Takie działania zwiększą nasz komfort przy wykonywaniu codziennych obowiązków – komentuje dr n. med. Anna Groblewska, specjalistka chorób oczu, ekspert kampanii #GodzinaDlaOka.
Wszystkiemu winna pandemia?
Nie ulega wątpliwości, że epidemia COVID-19 wpłynęła na naszą codzienność. W myśl zasady „zostań w domu”, wiele osób zmieniło swój styl życia. W tym czasie spędzaliśmy więcej czasu przed ekranami, nie tylko w kontekście obowiązków zawodowych, ale również dla rozrywki.
Ponad połowa ankietowanych zauważyła pogorszenie widzenia w ciągu ostatnich dwóch lat. Podobnie jak w przypadku objawów suchego oka, większy ich odsetek widoczny jest wśród osób wykonujących pracę biurową. Rosnące problemy ze wzrokiem to również domena osób młodych oraz tych w grupie 41-60 lat. W pierwszej grupie są one spowodowane większą częstotliwością korzystania z urządzeń elektronicznych. Natomiast w drugim przypadku dolegliwości mogą oznaczać pierwsze symptomy związane z tzw. starczowzrocznością, która jest naturalnym procesem „zużywania” się soczewki oka, która po latach traci swoją elastyczność. Tym samym osoby te wykazują mniejszą ostrość widzenia z bliska. W tym wieku pojawiają się również zaburzenia filmu łzowego, zaćma czy też zmiany zwyrodnieniowe tylnego odcinka oka – komentuje dr Anna Groblewska, specjalistka chorób oczu, ekspert kampanii #GodzinaDlaOka.
Osłabienie jakości widzenia wymaga wizyty u okulisty w celu przeprowadzenia badań, określenia przyczyny np. wady wzroku i w razie potrzeby doboru odpowiedniej korekcji. Niestety z badania wynika, że na wizytę w gabinecie okulisty zdecydowało się w ciągu ostatnich dwóch lat zaledwie 28 proc. respondentów.