Nieregularny sen zwiększa ryzyko zachorowań na raka - przynajmniej u myszy. Tak twierdzą naukowcy z Holandii, którzy podkreślają, że to nie pierwsze badania w tej dziedzinie.
Już wcześniej lekarze sugerowali, że kobiety pracujące latami na nocną zmianę częściej chorują na raka piersi. Teraz zaburzono zegar biologiczny podatnym na raka myszom. Nowotwory pojawiły się u nich już po dziesięciu miesiącach. U dobrze śpiących myszy dopiero po roku. Te zwierzęta, które spały w dzień, a czuwały w nocy, były też o jedną piątą cięższe, choć dostawały takie same porcje jedzenia.
Według części ekspertów, to kolejny dowód na to, że zegar biologiczny ma wpływ na rozwój raka piersi i że te kobiety, które są genetycznie zagrożone, powinny pracować tylko w dzień i to o stałych porach.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>
Wyniki badań publikuje pismo naukowe „Current Biology”.