Rak prostaty to drugi najczęściej występujący u mężczyzn nowotwór złośliwy, dotyka około 11 000 osób rocznie. Na raka nerki chorują zarówno osoby młode jak i starsze, przez lata rozwija się bezobjawowo, a wykrywany jest często już w zaawansowanym stadium. Rak pęcherza moczowego to nowotwór, na który w Polsce wciąż umiera 50 proc. pacjentów.
Nowotwory urologiczne stają coraz większym zagrożeniem dla zdrowia Polaków. Z tego względu Polskie Towarzystwo Urologiczne przygotowało Raport podkreślający kluczowe wyzwania i postulaty, które mają szansę poprawić sytuację pacjentów.

Reklama

Nowotwory układu moczowo-płciowego dotykają głównie mężczyzn, obecnie stanowią 26 procent wszystkich zachorowań na raka w tej grupie. W Polsce ciągle jeszcze zbyt mało mówi się na ten temat, świadomość społeczna w tym zakresie jest niska, a mężczyźni nadal nie badają się regularnie.

Profesor Zbigniew Wolski, Prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego zauważył, że nowotwory urologiczne są szczególnie groźne, ponieważ często rozpoznaje się je bardzo późno. Umieralność chorych wciąż należy do bardzo wysokich. Nowotwory urologiczne należą także do raków często nawracających i trudnych w leczeniu także ze względu na wiek pacjentów – zapadają na nie najczęściej osoby starsze. W najbliższych dekadach będą one dotykały coraz większą liczbę osób. Ilość pacjentów chorych na raka prostaty do 2025 roku może wzrosnąć w Polsce aż o 130 procent.

Problemy polskiej uro-onkologii

W opinii Polskiego Towarzystwa Urologicznego, mimo trudnej sytuacji pacjentów urologicznych, szanse na szybką diagnozę oraz skuteczne leczenie chorych zdecydowanie się zmniejszają. Za rozpoznanie i leczenie nowotworów układu moczowo-płciowego odpowiedzialni są przede wszystkim urolodzy. Jak podkreśla profesor Piotr Chłosta, ze względu na rozwój medycyny - m.in. chirurgii laparoskopowej - urolodzy polscy są specjalistycznie przygotowani do jak najmniej inwazyjnego leczenia pacjentów. Z powodu limitów, zaniżonych wycen zabiegów diagnostycznych oraz przeniesienia procedur diagnostycznych do nieposiadających potrzebnego sprzętu poradni urologicznych, możliwości leczenia pacjentów stają się jednak coraz bardziej ograniczone.

- W najbliższych latach znacznie zmniejszy się liczba badań diagnostycznych nowotworów układu moczowo-płciowego wykonywanych w szpitalach, zwiększą się zaś kolejki w poradniach. Ze względu na niekorzystne zmiany, znacznie opóźnią się rozpoznania nowotworów złośliwych stercza i pęcherza moczowego - powiedział Profesor Marek Sosnowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie urologii. Trudna sytuacja polskiej uroonkologii jest szczególnie niepokojąca w kontekście zwiększającej się zachorowalności na te nowotwory.

Czy zmiany wprowadzone w pakiecie onkologicznym poprawią sytuację?

Reklama

Ważnym tematem jest także tzw. pakiet onkologiczny, proponowany przez Ministerstwo Zdrowia, który ma wejść w życie w styczniu 2015 roku. Celem pakietu jest leczenie pacjentów onkologicznych bez limitów, szybka diagnostyka, szybkie leczenie oraz skoordynowana opieka po zakończonej terapii. Jak podkreśla mecenas Paulina Kieszkowska-Knapik, ekspert prawa medycznego, pakiet onkologiczny budzi liczne wątpliwości nie tylko odnośnie systemowych możliwości realizacji jego założeń, ale również odnośnie interpretacji zapisów.

Kluczową kwestią jest to, w jaki sposób zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia obejmą urologów oraz wyspecjalizowane oddziały urologiczne. Jednym z problemów, wyłaniających się w zderzeniu z praktyką leczenia, jest fakt, że procedury dotyczące diagnostyki, terapii i nadzoru u pacjentów z nowotworami urologicznymi, m.in. rakiem pęcherza, wykonuje się tylko na oddziałach urologicznych, a znikomą ich część w ośrodkach onkologicznych. Dzieje się tak z powodu wysoko wyspecjalizowanych metod diagnostyki i leczenia, m.in. zabiegów endoskopowych, niemożliwych do przeprowadzenia poza oddziałami i poradniami urologicznymi. W wielu wypadkach pacjenci z nowotworami układu moczowo-płciowego po postawieniu diagnozy przez konsylium powinni trafiać do wyspecjalizowanych oddziałów urologicznych również w okresie maksymalnie trzech tygodni - podobnie, jak do ośrodków onkologicznych w przypadku innych nowotworów.

Przyszłość polskiej uroonkologii

PTU w raporcie, oprócz danych dotyczących urologii w Polsce, zawarło 10 postulatów dotyczących zdrowia Polaków. Według Towarzystwa potrzebne jest m.in. kompleksowe informowanie opinii publicznej nt. głównych czynników ryzyka i objawów nowotworów onkologicznych, poprawa dostępu do lekarzy urologów i wyspecjalizowanych ośrodków urologicznych bez limitów - podobnie jak do lekarzy onkologów, koncentracja na skutecznej i szybkiej diagnostyce nowotworów, ustalenie realnych kosztów procedur urologicznych, uzupełnienie braków sprzętowych i lokalowych w poradniach urologicznych, rozwój oddziałów i klinik urologicznych - odnawianie sprzętu endoskopowego oraz zakup nowocześniejszego sprzętu, ustalenie zasad racjonalnej polityki zdrowotnej zasobami finansowymi NFZ w zakresie urologii w porozumieniu z konsultantami wojewódzkimi i krajowym, wsparcie szkoleń podyplomowych w urologii.

Jak podkreślił w podsumowaniu konferencji profesor Zbigniew Wolski, aby skutecznie leczyć pacjentów z rakiem układu moczowo-płciowego, musimy walczyć o możliwość szybkiej diagnozy i nielimitowany dostęp do specjalistów urologii. Istotne jest także budowanie świadomości na temat nowotworów urologicznych - raka nerki, pęcherza moczowego i prostaty. Rozwój polskiej uro-onkologii jest bowiem decydujący dla zdrowia Polaków.