Czerniak, piąty pod względem częstości występowania nowotwór u mężczyzn i siódmy wśród kobiet, odpowiada za 75 proc. zgonów związanych z nowotworami skóry. Sprzyja mu częste wystawianie się na światło słoneczne. Może się pojawiać nie tylko na powierzchni skóry, ale i w nietypowych miejscach, na przykład w oku, a nawet w przełyku.

Reklama

Mimo szerokiego stosowania kremów z filtrem ochronnym liczba przypadków czerniaka wzrosła w ciągu ostatnich 30 lat, zaś liczba spowodowanych przez niego zgonów rośnie szybciej niż w przypadku większości innych nowotworów.

Naukowcy z Penn State College of Medicine (USA) zajęli się białkiem Akt3, które odgrywa kluczową rolę w 70 proc. przypadków czerniaka. Zaburzenie działania tego białka chroni komórki nowotworowe przed samozniszczeniem w procesie zwanym apoptozą.

Działanie białka Akt3 blokują izotiocyjaniany - substancje naturalnie występujące w roślinach z rodziny krzyżowych, takich jak brokuły, kapusta czy brukselka. Jednak w przypadku czerniaka potrzebne byłyby bardzo duże stężenia izotiocyjanianów. Silniejsze działanie mają wytworzone przez amerykańskich badaczy z Penn State College of Medicine izoselenocyjaniany (ISC-4), w których siarkę (S) zastąpiono selenem (Se) - informuje serwis EurekAlert.

Jak wyjaśnia kierujący pracami Gavin Robertson, ISC-4 zapobiega czerniakowi, zakłócając sygnalizację związaną z Akt3, co prowadzi do trzykrotnie większego nasilenia apoptozy, czyli obumierania komórek nowotworowych.

Badania laboratoryjne wykazały, że zaaplikowany na skórę ISC-4 zmniejsza ekspansję komórek rakowych na hodowanej skórze o 80-90 proc., natomiast rozwój guzów u laboratoryjnych myszy maleje o 80 proc.

Zdaniem naukowców z Penn State College of Medicine, ISC-4 ma potencjał jako środek profilaktyczny, zapobiegający powstawaniu czerniaka na skórze, a u niektórych pacjentów, przy wczesnych zmianach, mógłby być nawet alternatywą dla chirurgicznego wycięcia.