W tej chwili dwa i pół miliona Francuzów chorych jest na grypę. Według ocen Instytutu Sanitarnego można się spodziewać, że w wyniku choroby umrze siedem tysięcy osób. To o 17 procent więcej niż w poprzednich latach. Najbardziej zagrożone są osoby po 65-tym roku życia. Jeden z lekarzy oddziału intensywnej terapii uważa, że należy poczekać do końca epidemii, by ostatecznie ocenić czy mamy do czynienia z wyjątkowo zabójczym wirusem. Bo przypadki śmierci na pogotowiu, to już bardzo zaawansowane stadium choroby. Podkreśla on, że ludzie nie umierają na grypę, ale wyniku komplikacji po niej. Uznał, że sytuacja jest katastrofalna. Taki dramatyczny obrót sprawy wynika z tego, że w tym sezonie zimowym zaatakował mutant wirusa, który był do tej pory sprawcą choroby. Stąd w wielu przypadkach nieskuteczność szczepionki przeciwko grypie.

Reklama

Tegoroczny wirus szczególnie atakuje osoby w starszym wieku.