Surowe wychowywanie m.in. krzyczenie, potrząsanie czy przemoc negatywnie wpływa na rozwój mózgu najmłodszych. Wcześniejsze badania wykazały, że wykorzystywanie seksualne i emocjonalne były powiązane z depresją i lękiem w późniejszym życiu. Wykazano, że dzieci będące ofiarami nadużyć, mają mniejszą korę przedczołową i ciało migdałowate, z których oba odgrywają ważną rolę w regulacji emocji oraz lęku i depresji. Nowe badania wykazały również, że te obszary mózgu były mniejsze u nastolatków, którzy byli poddawani surowym praktykom rodzicielskim w dzieciństwie. Badania zostały przeprowadzone we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Stanforda i zostały opublikowane w czasopiśmie "Development and Psychology".
W wielu miejscach na świecie surowe rodzicielstwo jest na porządku dziennym, ale eksperci uważają, że może to mieć negatywny wpływ na młodzież. Częste stosowanie surowych praktyk rodzicielskich może zaszkodzić rozwojowi dziecka.
Reklama
Reklama
Reklama