PIMS, czyli Paediatric Inflammatory Multisysem Syndrome, czyli tak zwany zespół skórno-śluzówkowo-węzłowy, to choroba wywołująca szeroką reakcję zapalną w organizmie, ostra, zakaźna, a do tego wiązana u dzieci ze skutkami przebiegu COVID-19. Nazywana jest również chorobą Kawasakiego, ponieważ opisał ją jako pierwszy japoński pediatra Tomisaku Kawasaki. Objawia się wysoką gorączką, zapaleniem spojówek, zapaleniem błon śluzowych jamy ustnej, gardła i nosa, powiększeniem węzłów chłonnych, zapaleniem stawów oraz powikłaniami sercowo-naczyniowymi.

Reklama

Najbardziej jej charakterystycznym objawem jest tak zwany truskawkowy język, który na skutek stanu zapalnego nabiera charakterystycznego wyglądu – staje się przekrwiony, z wyraźnym odznaczeniem brodawek smakowych. Poza tym lekarze zwracają uwagę na jeszcze jeden, groźny objaw u małych pacjentów z PIMS – zapalenie tętnic.

Chorobie Kawasakiego towarzyszy też przyspieszona czynność serca i czasami również powiększenie naczyń wieńcowych, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do upośledzenia pracy serca, zapalenie wsierdzia, mięśnia sercowego, a nawet do zawału. U części chorych (mniej więcej w co dziesiątym przypadku) w naczyniach krwionośnych rozwijają się tętniaki.

Niepokojącym objawem wskazującym na PIMS są również zmiany skórne (wysypka, rumień, łuszczenie się skóry w okolicach krocza) oraz powiększenie węzłów chłonnych – często tylko po jednej stronie.

Choroba Kawasakiego dotyka przede wszystkim dzieci poniżej piątego roku życia. Przyczyny jej występowania nie są jasno określone, jednak ostatnie doniesienia sugerują, że może ona występować częściej u tych dzieci, które przeszły zakażenie koronawirusem.

Rozpoznanie zespołu wieloukładowej reakcji zapalnej PIMS u małych pacjentów po wyleczeniu z COVID-19 zgłaszają między innymi lekarze z Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych. Do tej pory potwierdzono kilkanaście takich przypadków w USA. To wciąż za mało, aby uznać, że choroba Kawasakiego ma bezpośredni związek z zakażeniem SARS-CoV-2, ale Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca lekarzom zachowanie zwiększonej czujności i raportowanie wszystkich przypadków stwierdzenia PIMS u dzieci po infekcji koronawirusem.

Specjaliści zwracają uwagę, że właściwe leczenie, polegające głównie na opanowaniu zapalenia w organizmie poprzez podawanie dużych dawek immunoglobulin i monitorowanie stanu pacjenta zwłaszcza pod kątem zmian wieńcowych, prowadzi z reguły do wyleczenia z PIMS. Ostry przebieg może jednak skutkować rozwojem choroby niedokrwiennej serca w starszym wieku, a także – w niektórych przypadkach – do zgonu chorego dziecka z powodu zawału serc