1. Za wszelką cenę należy unikać wykonywania RTG zębów.

Mit. Najbardziej wrażliwy na promieniowanie RTG jest płód podczas pierwszego trymestru, w szczególności między 5. a 9. tygodniem ciąży. Wtedy kształtują się najważniejsze organy wewnętrzne oraz występuje największa wrażliwość płodu na szkodliwe czynniki zewnętrzne. Choć wielu stomatologów stara się unikać niepotrzebnego naświetlania u ciężarnych, to jednak, gdy jest ono niezbędne w celu postawienia diagnozy, warto je wykonać. Gdy ciąża nie jest zagrożona, rozwija się prawidłowo, a dziecko oraz matka są zdrowe, nie ma przeciwwskazań co do zabiegu. Co więcej, aktualny poziom technologii pozwala na bezpieczniejsze wykonywanie tego typu procedury, niż miało to miejsce w ostatnich dziesięcioleciach.

Reklama

– Dzięki nowoczesnej metodzie RTG, czyli radiowizjografii, dawka promieniowania jest minimalnie inwazyjna. Poza tym badaniu ulega żuchwa, a nie okolice brzucha pacjentki. Również tradycyjne badanie RTG wykonywane są z należytymi środkami bezpieczeństwa, np. brzuch i tarczyca pacjentki osłaniane są specjalnym fartuchem, który stanowi ochronę dla płodu – mówi lek. stom. Joanna Oleksiak z kliniki Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu.

Organizacja The American College of Obstetricians and Gynecologists potwierdza, że pojedyncza procedura diagnostyki rentgenowskiej w czasie ciąży nie powoduje szkodliwych skutków dla zdrowia płodu tzn. nie zwiększa ryzyka nieprawidłowości wzrostu płodu ani poronienia.

Reklama

2. Nieleczone choroby jamy ustnej mogą stanowić zagrożenie dla życia dziecka.

Fakt. Wszelkie zaniedbania w zakresie zdrowia jamy ustnej ciężarnej mogą odbić się nie tylko na jej zdrowiu, ale przede wszystkim zdrowiu nienarodzonego dziecka. Dlatego jeśli planujemy ciążę, warto wyleczyć odpowiednio wcześniej wszystkie zęby, zaś w trakcie ciąży, szczególnie tej podwyższonego ryzyka – poinformować o swoim stanie stomatologa. Powinien on również mieć wiedzę na temat lekarstw i suplementów, które przyjmujemy w tym okresie. Kwestię leczenia możemy również skonsultować ze swoim ginekologiem.

- Na bezpieczeństwo ciąży wpływa ogólny dobry stan zdrowia pacjentki, a zdrowie jamy ustnej jest jego elementem. Najrozsądniej, by pacjentka wyleczyła wszystkie ubytki przed zajściem w ciążę. Zaniedbania w tym zakresie mogą mieć wpływ nie tylko na zdrowie matki, ale przede wszystkim zdrowie nienarodzonego dziecka. Konsekwencjami nieleczonej próchnicy oraz chorób przyzębia ciężarnej mogą być m.in. przedwczesny poród, stan przedrzucawkowy, niska waga urodzeniowa dziecka i zakażenia wewnątrzmaciczne – mówi stomatolog.

Reklama

Ponadto, coraz więcej badań wskazuje, że bakterie Streptococcus mutans odpowiedzialne m.in. za próchnicę mogą być dziedziczone z matki na dziecko jeszcze w okresie prenatalnym. Dlatego specjaliści podkreślają znaczenie odpowiedniej higieny jamy ustnej, regularnego usuwania kamienia nazębnego oraz co 3-miesięcznych przeglądów u stomatologa.

3. Ciężarna nie powinna mieć wykonywanego znieczulenia.

Mit. Jeśli zachodzi potrzeba leczenia stomatologicznego ciężarnej, to należy to robić. Dotyczy to nie tylko borowania niewielkich ubytków próchniczych, ale również zaawansowanej próchnicy, która może wymagać leczenia kanałowego. W obu przypadkach wskazane jest znieczulenie miejscowe. Stres i ból, które mogą towarzyszyć pacjentce podczas leczenia kanałowego, często stanowią dużo większe zagrożenie niż samo znieczulenie. - Mimo że leczenie endodontyczne jest bardziej złożonym i inwazyjnym zabiegiem, to nieleczony ubytek stanowi ognisko zapalne w organizmie, które jest potencjalnym zagrożeniem. Ciężarnej pacjentce można podać specjalny rodzaj środka znieczulającego, tzw. znieczulenie czyste, pozbawione noradrenaliny i adrenaliny, składników obkurczających naczynia krwionośne, które mogą być ryzykowne dla dziecka. Takie znieczulenie jest całkowicie bezpieczne dla matki i płodu – zapewnia ekspert.

4. Wybielanie zębów w trakcie ciąży jest ryzykowne.

Fakt. Ciąża to jedno z przeciwwskazań do przeprowadzania zabiegów wybielania zębów.W tym okresie warto zrezygnować zarówno z profesjonalnego wybielania w gabinecie stomatologicznym, ale i stosowania gotowych zestawów dostępnych w sklepach, takich jak paski lub żele rozjaśniające.Co prawda, nie ma bezpośrednich dowodów na to, że wybielanie może zaszkodzić płodowi. Z drugiej strony, nie ma również dowodów, że taki zabieg nie stwarza zagrożenia dla ciąży.

Wybielanie zębów, zarówno to gabinetowe – metodą laserową lub przy użyciu lampy, a czasem i wykonywane samodzielnie produktami drogeryjnymi, bazuje głównie na użyciu nadtlenku wodoru oraz nadtlenku karbamidu. Proces utleniania się pierwszego związku w drugi może być potencjalnie drażniący choćby dla tkanek przyzębia, które w okresie ciąży są bardzo wrażliwe. Z tego względu stomatolodzy zalecają, by z decyzją o wybielaniu wstrzymać się do momentu porodu oraz zakończenia etapu karmienia piersią. Tym bardziej, że jest to zabieg podyktowany względami estetycznymi, nie zdrowotnymi. Jedyną bezpieczną opcją na bielsze zęby w trakcie ciąży jest stosowanie ogólnodostępnych past rozjaśniających, w których stężenie substancji wybielających jest na tyle małe, że nie stanowi ryzyka dla rozwijającego się dziecka.

5. Dziecko pochłania wapń z zębów matki.

Mit. Wapń istotnie jest kluczowym składnikiem dla zdrowych i mocnych zębów, ponieważ odpowiada za proces rozwoju struktur kostnych. Jego źródłem dla rozwijającego się dziecka powinien być jednak nie wapń stanowiący budulec kości matki, ale jej dieta. Jeśli kobieta nie dostarczy organizmowi odpowiedniej ilości wapnia poprzez urozmaicone menu, to będzie on samodzielnie regulował i uzupełniał te braki, pobierając składnik mineralny z jej własnych kości niczym pijawka. Stąd tak istotne znaczenie różnorodnej diety i suplementacji składników odżywczych przed, w trakcie i po okresie ciąży.

6. Aparat ortodontyczny nie ma wpływu na ciążę.

Fakt. Kwestia leczenia ortodontycznego w trakcie ciąży to jedna ze spornych kwestii. Jest to jednak jeden z tych zabiegów, co do których nie ma przeciwwskazań. Głównymi problemami, wynikającymi ze stanu ciąży, a komplikującymi nieco terapię wad zgryzu, są problematyczne dziąsła i badanie RTG. W trakcie ciąży wzrasta bowiem poziom progesteronu, hormonu, który z kolei stymuluje organizm do produkcji innych hormonów - prostaglandyn, odpowiedzialnych za zapalenie naczyń krwionośnych w tkankach przyzębia. Stąd częste schorzenie nazywane ciążowym zapaleniem dziąseł.

– Dziąsła są wtedy rozpulchnione, podatne na infekcje, krwawienie, a aparat ortodontyczny zawierający metalowe elementy może je dodatkowo podrażniać. Przed założeniem aparatu należy także wykonać zdjęcie rentgenowskie ukazujące ułożenie zgryzu. Z tych względów, bardziej komfortowym rozwiązaniem może być odroczenie decyzji o założeniu aparatu na czas po porodzie. Z drugiej strony, jeśli kobieta założyła aparat przed ciążą, to nie ma żadnego powodu, aby musiała go zdjąć w jej trakcie. Jest wiele ciężarnych kobiet z aparatem na zębach i takie leczenie jest całkowicie bezpieczne – zapewnia dr Oleksiak.

Trwa ładowanie wpisu