Mimo, że w krajach Europy zachodniej problemom związanym z pedikulozą poświęca się dużo uwagi, w Polsce nadal jest to temat „tabu”. Wszy głowowe (Pediculus humanus capitis) są wszechobecne nie tylko w krajach rozwijających się, ale też w krajach rozwiniętych. Regularne, standardowo prowadzone kontrole w ciągu kilku kolejnych lat w Danii, wykazały wzrost przypadków wszawicy. Także w Rosji i wielkiej Brytanii odnotowano wyraźny progres infestacji pod koniec XX i na początku XXIw. Epidemię wszawicy w szkołach podstawowych odnotowano w Czechach w latach 90., gdzie w niektórych szkołach było zarażonych niemal 20% dzieci.

Reklama

W roku 2012 Samodzielna Pracownia Entomologii Medycznej i Zwalczania Szkodników NIZP-PZH przeprowadziła badania mające na celu określenie stopnia występowania wszawicy
w szkołach różnego stopnia na terenie całego kraju oraz analizy środków i metod jej zwalczania. Badania przeprowadzono metodą ankietową w szkołach różnego szczebla.

Ankiety wypełniły ogółem 892 jednostki, do których uczęszczało w roku 2012 277 412 uczniów - średnia liczba uczniów w placówce wynosiła 311. Problem występowania wszawicy głowowej w szkole deklarowało 44,5% respondentów (dyrektorów szkół). W 55% placówkach w roku 2012 wszawica nie występowała; 0,8% nie posiadało żadnych informacji na temat tego czy ich uczniowie borykają się z problemem wszawicy. W ponad 53% szkół źródłem informacji o pojawieniu się pedikulozy była pielęgniarka – higienistka; 29,7% szkół przyznało, że sygnały o wystąpieniu pasożytów u dzieci otrzymuje od rodziców; w 11,9% ankietowanych jednostkach wszy były zauważane i zgłaszane przez nauczycieli. W 5% szkół źródłem wiedzy o problemie były np. inne dzieci (koleżanki i koledzy) lub lekarze rodzinni z przychodni.

W 369 (41,4%) przebadanych placówkach wystąpiło od 1do10 przypadków pedikulozy w 2012 r. 3% ankietowanych szkół przyznało, że w roku 2012 było u nich zgłoszonych od 11
do 20 przypadków tej choroby, ponad 20 przypadków wszawicy odnotowano w 13 szkołach (1,5%). W celu pomocy przy eliminacji tych pasożytów w 34,5% szkół przygotowano deklaracje do wyrażenia pisemnej zgody rodzica lub opiekuna na kontrolę głowy przez wyznaczoną osobę, 17,7% respondentów przekazywało informację o istniejącym problemie
rodzicom/opiekunom w grupie/w klasie.

Reklama

Rozwiązanie problemu występowania wszy w szkole wg 71,3% (652) badanych placówek było łatwe; dla 21,5% (192) okazało się sprawą trudną do rozwiązania a dla 5,4 % (48)
respondentów zwalczenie pedikulozy było bardzo trudne. W ankiecie zadano również pytanie jak zmienił się problem wszawicy w placówce w porównaniu z przeszłością. 38,9% placówek odpowiedziało że problem wszawicy jest zaniedbywany przez brak instytucji nadzorujących.

Ostatecznie 49,1% placówek stwierdziło, że widzą potrzebę istnienia i udziału takiej instytucji, która będzie monitorowała problem występowania tych pasożytów, edukowała,
proponowała rozwiązania eliminujące wszawicę. Badania wykazały, że należy prowadzić coroczny monitoring pedikulozy w szkołach np. w formie ankiety, ponieważ istnieje
zapotrzebowanie na wiedzę dotyczącą tego zagadnienia, nawet wśród tych placówek, w których problem występowania tych pasożytów utrzymuje się na stałym poziomie lub zanika.
Okresowe przeglądy głów wykonywane przez personel w placówkach szkolnych nadal są najlepszym sposobem profilaktyki przeciwwszawiczej i powinny być dalej przeprowadzane
z zachowaniem zasad nietykalności osobistej.