Nie szczotkujesz, nie rośniesz?

Aby określić, czy związek istnieje, badacze zestawili dane dotyczące zdrowia jamy ustnej z pomiarami wagi i wzrostu dzieci. Zdrowie jamy ustnej dzieci oceniano w skali DMFT, która określa wskaźnik zębów zaatakowanych przez próchnicę, usuniętych bądź wypełnionych.

Reklama

Okazało się, że zależność faktycznie występuje. Nawet wówczas, gdy w badaniu uwzględniano inne czynniki, które mogą wpływać na stan zdrowia dzieci, np. czynniki demograficzne takie jak poziom wykształcenia rodziców czy roczny dochód rodziny, zależność pomiędzy stopniem zaawansowania próchnicy a wzrostem i wagą dzieci wciąż była istotna.

Przede wszystkim higiena…

Uzyskane wyniki są kolejnym argumentem na rzecz tego, że dbanie o higienę jamy ustnej dziecka powinno stać się priorytetem dla rodziców. Im wcześniej nauczymy dziecko codziennego szczotkowania i nitkowania zębów, tym mniejsze ryzyko wystąpienia u niego próchnicy czy chorób dziąseł. Należy wyrobić nawyk dokładnego mycia zębów zaraz po posiłku. Ważne jest również regularne kontrolowanie stanu uzębienia w gabinecie stomatologicznym, aby jak najwcześniej wykrywać i leczyć wszelkie nieprawidłowości. - Aby skutecznie chronić mleczne zęby przed próchnicą, należy poddawać je fluoryzacji, która zwiększa odporność szkliwa. Zabieg trwa tylko chwilę, jest zupełnie bezbolesny i można go przeprowadzać już kiedy pojawią się pierwsze mleczaki. Zęby mleczne trzonowe oraz stałe trzonowe i przedtrzonowe, które mają nieregularne powierzchnie, warto również lakować. W ten sposób możemy zredukować ryzyko próchnicy nawet o 90 proc. Lakowanie powinno jednak być przeprowadzone na odpowiednim etapie rozwoju zęba, dlatego ważne są częste kontrole u dentysty – tłumaczy lek. stom. Monika Stachowicz z Periodent Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy w Warszawie.

Reklama

…i właściwa dieta

Rodzice powinni dbać nie tylko o przestrzeganie zasad higieny jamy ustnej, ale również o to, by dieta dziecka nie zawierała produktów szkodliwych dla zdrowia jego zębów. Przede wszystkim należy ograniczyć spożywanie wszystkiego, co zawiera duże ilości cukru, zwłaszcza słodyczy i napojów gazowanych. Stanowią one idealną pożywkę dla bakterii, odpowiadających za powstawanie próchnicy.

Rozwojowi próchnicy sprzyjają nie tylko nieprawidłowe nawyki żywieniowe i niedostateczna higiena jamy ustnej, ale także błędne przekonanie rodziców, że mlecznych zębów nie trzeba leczyć. – Zęby mleczne są słabiej zmineralizowane niż zęby stałe, mają też specyficzną budowę, czyli głębokie bruzdy i cienką warstwę tkanek zęba, dlatego szybciej rozwija się na nich próchnica. Jednak czekanie, aż chore zęby same wypadną i problem się rozwiąże, to błąd. Mleczaki należy leczyć, bo próchnica w nich może doprowadzić do chorób zębów stałych – przestrzega specjalistka.

Reklama

Prawie każdy ma próchnicę

W Polsce próchnica to ciągle poważny problem. Dane statystyczne są szokujące. Prawie 60 proc. trzylatków ma próchnicę, w wieku 6 lat problem ten dotyczy już 85 proc. maluchów. A z upływem lat wcale nie jest lepiej – 9 na 10 uczniów ma zęby, które wymagają leczenia – tak wynika z raportu Ministerstwa Zdrowia.

- Od najmłodszych lat próchnica może powodować poważne problemy ze zdrowiem jamy ustnej. Często z jej powodu zęby – zwłaszcza mleczne – wypadają przedwcześnie. W konsekwencji pozostałe zęby mogą się przesuwać, nowe wyrastają niewłaściwie i tworzą się wady zgryzu – wyjaśnia lek. stom. Monika Stachowicz.

Niestety, rodzice mają tendencję do lekceważenia problemu próchnicy u dzieci, zwłaszcza jeśli dotyczy ona mlecznych zębów. A zwlekanie z udaniem się do dentysty i rozpoczęciem leczenia może spowodować nie tylko uszkodzenia lub utratę zębów, ale również znacznie poważniejsze problemy rozwojowe.