Uczeni z National Institutes of Health przeprowadzili badanie z losowo wybranym tysiącem kobiet, które miały problemy z zajściem w ciążę lub doświadczyły poronienia. Niektóre z wolontariuszek przyjmowały małą dawkę aspiryny, a inne placebo. Badanie trwało sześć miesięcy. Okazało się, że panie zażywające lek, częściej zachodziły w ciążę niż uczestniczki z drugiej grupy.
Według naukowców, którzy wyniki swoich badań opublikowali na łamach magazynu „Lancet”, przyjmowanie niewielkiej dawki aspiryny może zwiększyć płodność kobiety. Lek korzystnie wpływa na przepływ krwi do macicy, więc ułatwia zapłodnienie. Co ważne, aspiryna nie zmniejsza ryzyka poronienia ani urodzenia martwego dziecka.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>