Amerykańscy naukowcy z firmy Genetech Inc. Mogą otwierać szampana. Udało im się znaleźć sposób na pokonanie cukrzycy typu 2, insulinoniezależnej odmiany tej choroby. Zaczęło się od tego, że wzięli na celownik tak zwany brązowy tłuszcz, tkankę odpowiedzialną w organizmie za dostarczanie energii i utrzymywanie ciepłoty ciała. Zastanawiali się, jak zmusić brązowy tłuszcz do łatwiejszego spalania się i przekształcania w energię, co pozwalałoby pacjentom łatwiej schudnąć. Postanowili wykorzystać fakt, że w aktywowaniu tej tkanki pomaga hormon FGF21.

Reklama

Czynnik wzrostu fibroblastów 21, bo to o nim mowa, zwany w skrócie FGF21, nie tylko pomaga spalać brązowy tłuszcz, ale także reguluje we krwi poziom trójglicerydów oraz cukru. A to z kolei – jak się okazało po serii badań na myszach – pozwala łatwiej schudnąć i, co najważniejsze, cofnąć u zwierzątek objawy cukrzycy.

Problem w tym, że FGF21 jest szybko usuwany z organizmu, więc nie da się użyć go jako leku. Ale amerykańscy naukowcy znaleźli przeciwciała, które działają jak wspomniany hormon. I jak się okazało, po jednokrotnym wstrzyknięciu otyłym i chorującym na cukrzycę myszom tych przeciwciał, poziom cukru unormował się na ponad miesiąc, bez żadnych efektów ubocznych.

Co więcej, w czasie cyklu badań myszki straciły około 10 procent wagi.

Badania amerykańskich naukowców muszą zostać jeszcze potwierdzone w czasie badań na ludziach, jednak odkryte właściwości przeciwciał dają nadzieję na opanowanie cukrzycy w niedalekiej przyszłości.

Zdrowie Dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Trwa ładowanie wpisu