Sytuację może poprawić wprowadzana od 1 maja 2022 r. refundacja nowych leków trójskładnikowych. Specjalistka, która jest kierownikiem Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii, Alergologii i Immunologii Klinicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, mówiła o tym podczas konferencji prasowej „Astma – nowe standardy leczenia, nowe wyzwania”.

Reklama

Z danych przedstawionych podczas spotkania wynika, że w Polsce na astmę choruje około 4 mln osób, ale leczonych jest o połowę mniej chorych. Według Narodowego Funduszu Zdrowia w 2019 r. było leczonych z powodu tej choroby około 2 mln pacjentów. Problemem jest zbyt późne wykrywanie astmy; mimo odczuwania dolegliwości mija średnio 7 lat zanim zostanie ona wykryta. To dwukrotnie później niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej, gdzie choroba ta diagnozowana jest średnio po upływie 3,5 lat.

Problemem jest też leczenie astmy u tych pacjentów, u których została już ona wykryta. - Prawie połowa pacjentów z astmą - od umiarkowanej do ciężkiej - zmaga się z konsekwencjami braku pełnej kontroli objawów choroby mimo dostępnych terapii – alarmowała prof. Karina Jahnz-Różyk. Oznacza to, że wielu chorych żyje z objawami tego schorzenia, choć można ich uniknąć. Przez to ich codzienne życie jest ograniczone, a jakość życia – obniżona.

Życie bez objawów astmy jest jednak możliwe, o czym podczas konferencji prasowej przekonywali eksperci. - Zapewniam, że można żyć z astmą 100 lat bez objawów choroby, należy jednak odpowiednio się leczyć – powiedział dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

Reklama

Specjalista przyznał, że sam choruje na astmę od drugiego roku życia. Potwierdził też, że jest to choroba na całe życie, można jednak sobie z nią radzić. Kluczowe znaczenie ma jak najwcześniejsze jej wykrycie i przestrzeganie zaleceń. Do zaostrzeń choroby dochodzi zwykle wtedy, gdy pacjenci przestają zażywać zlecone leki lub ograniczają ich dawki, gdyż na przykład poczuli się lepiej; robią sobie tzw. wakacje terapeutyczne.

- Wiele pacjentów nie współpracuje z lekarzem – powiedziała prof. Karina Jahnz-Różyk. Konsultant krajowa w dziedzinie alergologii powołała się na badania, z których wynika, że 64 proc. badanych pacjentów twierdziło, że zapomniało przyjąć lek. Tymczasem prawidłowe, systematyczne leczenie wymaga przestrzegania 80 proc. zleconych dawek.

- Zastosowanie odpowiedniego leczenia pozwala uniknąć zaostrzeń astmy wymagającej hospitalizacji – zaznaczyła specjalistka. W Polsce pod tym względem jest jeszcze wiele do zrobienia. Według przytoczonych podczas konferencji prasowej danych OECD, hospitalizacji związanych z astmą było u nas stosunkowo dużo, jesteśmy wśród krajów europejskich o najwyższym poziomie w tym zakresie.

Zdaniem prof. Kariny Jahnz-Różyk potwierdza to zasadność wprowadzenia w naszym kraju refundacji terapii trójskładnikowej z jednego systemu inhalacyjnego. Chodzi o pacjentów, którzy nie uzyskali kontroli objawów astmy. Specjalistka dodała, że taka refundacja wprowadzona zostaje od 1 maja 2022 i będzie obejmować dwa tego typu leki, odpłatne przez pacjenta w 30 proc.