Według najnowszych danych ponad 13 proc. nastolatków żyje ze zdiagnozowanym zaburzeniem psychicznym. Rocznie niemal 46 tys. nastolatków popełnia samobójstwo powodowane zaburzeniem psychicznym. Jest to jedna z pięciu najczęstszych przyczyn śmierci w tej grupie wiekowej.
- Dla nas wszystkich to było długie 18 miesięcy, szczególnie dla dzieci. Przez lockdowny i związane z pandemią restrykcje dzieci spędziły ten czas z dala od części rodziny, przyjaciół, rówieśników, gier i zabaw, a więc kluczowych elementów dzieciństwa - napisała na Twitterze Henrietta Fore, dyrektor wykonawcza UNICEF.
- Wpływ (Covid-19) jest ogromny, ale jest to jedynie wierzchołek góry lodowej. Jeszcze przed pandemią zbyt wiele dzieci było obciążonych lekceważonymi problemami psychicznymi. Rządy nie inwestują wystarczającej ilości środków, by poważnie zająć się tą kwestią. Nacisk kładziony na związek zdrowia psychicznego z jakością życia jest zaskakująco niewielki - twierdzi Fore.
Raport wskazuje, że średnio jedynie 2 proc. środków przeznaczanych przez rządy na opiekę zdrowotną wykorzystywanych jest na rozwiązywanie problemów zdrowia psychicznego. W krajach wysoko rozwiniętych na 100 tys. mieszkańców przypada średnio nieco ponad pięciu psychiatrów specjalizujących się w problemach dzieci i młodzieży. W pozostałych częściach świata na milion mieszkańców przypada jedynie jeden psychiatra dziecięcy.
- Przez zbyt wiele czasu, zarówno w krajach biednych jak i bogatych, problem zdrowia psychicznego jest niezrozumiały i niedoinwestowany. To musi się zmienić - zaapelowała cytowana przez raport Henrietta Fore.
London School of Economics szacuje, że zaburzenia psychiczne odpowiadają za 390 mld dolarów strat rocznie w światowej gospodarce.