Resort zdrowia po raz kolejny przesunął termin zgłaszania się pracowników służby zdrowia do szczepień – tym razem do 14 stycznia. Powód? – Ludzie są na urlopach, a warto dać szansę wszystkim – usłyszał dziennikarz DGP w ministerstwie. Do wczoraj zgłosiło się 400 tys. osób z niecałego miliona uprawnionych do otrzymania zabezpieczającej dawki. Z czego niemal 6,5 tys. personelu medycznego jest już „po”.
Zmiana daty miała zadziałać na zasadzie swego rodzaju akcji reklamowej: na początku było zaledwie kilka dni na to, by się zgłosić do szczepień. Potem kilka razy wydłużano ten czas. To tak jakby ogłosić, że jakaś promocja trwa tylko do jutra, a potem przedłużyć ją o kolejne dni.
Nasi rozmówcy nie ukrywają, że chcieli też, aby pierwsze szczepienia zadziałały jak wiralowy filmik – i przekonały wahających się. I faktycznie – jak podaje resort – już po rozpoczęciu akcji szczepień liczba chętnych wzrosła o 100 tys. osób. W sumie zgłosiło się więc ok. 45 proc. z tzw. grupy zero, która miała przyjąć ochronę przed COVID-19 jako pierwsza. J...
Reklama