Dr hab Ernest Kuchar przypomina, że szczepionki już powstały, ale teraz czekają na udowodnienie, że są skutecznie i bezpieczne.
Rosja ogłosiła, że ma szczepionkę, podobnie Chiny - mówi w TOK FM.
Dodaje, że potwierdzić to może badanie na dużej grupie osób.
Trzeba robić badania randomizowane, czyli dzielimy w sposób losowy tych badanych na dwie grupy, aby czynniki zakłócające rozłożyły się mniej więcej po równo i nie zaburzyły wyników badania. Jedna grupa otrzymuje szczepionkę, a druga placebo - tłumaczy.
Musimy czekać, aż w sposób istotny statystycznie osoby szczepione będą rzadziej chorowały - mówi. Dodaje, że pojawienie się szczepionki, zależy również od "częstości występowania wirusa".
Paradoksalnie to, że mamy go teraz więcej, przyspiesza wyniki badań. Wszystko, nawet złe informacje, mogą mieć swoją drugą, bardziej optymistyczną stronę - ocenia.
To, co teraz robimy, to są tak naprawdę takie protezy. Noszenie maseczek, zachowywanie dystansu, to przeciwdziałanie naturalnemu przebiegowi epidemii - dodaje.