„BBC News” informuje, że test o nazwie LamPORE opracowali eksperci ośrodka Oxford Nanopore. Służą one do wykrywania koronawirusa SAR-CoV-2, ale można je wykorzystać także do odróżnienia zakażenia tym patogenem oraz innymi infekcjami układu oddechowego, w tym podobne objawiającą się grypą sezonową. Będą zatem szczególnie przydatne w okresie jesienno-zimowym, kiedy rozpocznie się sezon grypowy.
Prof. John Bell z Oxford University zapewnia, że nowe testy wykazują podobną czułość, jak obecnie stosowane testy laboratoryjne. W Wielkiej Brytanii są one teraz walidowane i przewiduje się, że w przyszłym tygodniu będą wprowadzone do domów opieki. Na wynik tych testów trzeba na razie czekać od jednego do dwóch dni, ale wkrótce badanie będzie trwało zaledwie 90 minut.
Według brytyjskiego ministerstwa zdrowia w ciągu kilku miesięcy w Wielkiej Brytanii będzie dostępnych 5,8 mln testów odróżniających zakażenie koronawirusem i grypą. Pierwszy milion tych badań będzie gotowych w przyszłym tygodniu.
Nad podobnym testem pracują także inne firmy. Dr n. med. Wojciech Lemski z Roche Diagnostics Polska powiedział podczas zorganizowanego w naszym kraju webinarium „Jak powinna wyglądać diagnostyka SAR-CoV-2, by była skuteczna”, że jego firma opracowała tekst pozwalający odróżnić zakażenie wywołane koronawirusem oraz wirusem grypy sezonowej typu A i B.
Według specjalisty test ten w Polsce będzie prawdopodobnie dostępny jesienią, kiedy rozpocznie się sezon grypowy. Eksperci ostrzegają, że w tym okresie zakażenia wywołane przez SARS-CoV-2 mogą się nałożyć na infekcje powodowane przez grypę sezonową. Obydwa zakażenia trudno odróżnić na podstawie jedynie objawów, szczególnie w początkowej fazie rozwoju.
Wywoływana przez koronawirusa choroba COVID-19 oraz grypa sezonowa podobnie się rozprzestrzeniają, czyli drogą kropelkową. Mogą się też podobnie objawiać: gorączką (powyżej 38 st. C), kaszlem, a także bólami mięśniowymi i ogólnym zmęczeniem. Jedynym wyraźnym objawem odróżniającym COVID-19 od grypy sezonowej jest duszność (spłycenie oddechu), ale na ogół występuje ona w późniejszym, bardziej zaawansowanym stadium choroby.