Hipotermia polega na obniżeniu temperatury ciała dziecka do niecałych 34 stopni Celsjusza, aby zminimalizować skutki niedotlenienia okołoporodowego.

Dziewczynka urodziła się w niedzielę 10 listopada w Nowej Soli. W okresie okołoporodowym stwierdzono u niej niedotlenienie mózgu. Noworodek w pierwszych godzinach życia miał trafić do szpitala w Zielonej Górze, gdzie w takich przypadkach stosuje się hipotermię. To zaledwie 20 kilometrów od Nowej Soli.

Reklama

Okazało się jednak, że w tym czasie na Klinicznym Oddziale Neonatologii w Zielonej Górze były zajęte wszystkie miejsca, więc zapadła decyzja o przewiezieniu dziecka do Kliniki Neonatologii we Wrocławiu.

– To dwie godziny drogi, plus kolejna godzina na przygotowanie małego pacjenta. A przecież im prędzej podejmie się leczenie w takiej sytuacji, tym lepiej. Decyzja mogła być tylko jedna: zastosujemy hipotermię w karetce, która od niedawna ma potrzebny do tego specjalistyczny sprzęt – powiedziała kierownik Klinicznego Oddziału Neonatologii zielonogórskiego szpitala Marzena Michalak-Kloc. Dodała, że w takich przypadkach ważne są działania podjęte do sześciu godzin od zdarzenia, kiedy można powstrzymać kaskadę niedotlenieniową przy pomocy obniżenia temperatury ciała.

Dziecku obniżono temperaturę ciała do 33,5 stopni, aby poprawić rokowania co do następstw neurologicznych i w tym stanie trafiło ono do szpitala we Wrocławiu. Tam poddane zostało dalszemu leczeniu hipotermią, które trwa 72 godziny. Dopiero po tym czasie mogą być podjęte kolejne czynności.

– Trudno jednak na tym etapie ocenić stan noworodka pod względem neurologicznym. Dopiero rezonans magnetyczny mówi nam, czy nie ma jakichś zmian w mózgu. Dalej pod kątem rozwoju dziecko obserwowane jest przez neurologa i poradnię neonatologiczną. Ten proces oceny następstw trwa przynajmniej rok. W tym czasie, jeśli wyniki różnych badań i zachowania dziecka są dobre, jesteśmy trochę spokojniejsi, ale musimy czekać, póki mały organizm osiągnie funkcje poznawcze i motoryczne – wyjaśniła Michalak-Kloc.

Reklama

Hipotermia lecznicza jest obecnie jedyną znaną metodą, która może zapobiec negatywnym następstwom niedotlenienia noworodków. Zielonogórski szpital jest jedynym ośrodkiem w woj. lubuskim, który zajmuje się leczeniem dzieci niedotlenionych z jej użyciem. Dzięki zamontowaniu specjalnej aparatury w karetce tę procedurę można również w niej zastosować.

Na początku października taki sprzęt do karetek otrzymały tylko trzy ośrodki w kraju, obok Zielonej Góry, to Poznań i Bydgoszcz. W zielonogórskiej karetce został on wykorzystany po raz pierwszy.