Epidemii tych rozmiarów nie spodziewała się nawet Światowa Organizacja Zdrowia. Liczba śmiertelnych ofiar eboli przekroczyła cztery tysiące. Oficjalne statystyki WHO mówią dokładnie o 4 033 zmarłych Niemal wszyscy to mieszkańcy Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Liczba przypadków zachorowań wynosi 8 399.
Nie przewidywaliśmy, że epidemia osiągnie takie rozmiary, chyba nikt nie przewidział. Ale teraz musimy patrzeć w przyszłość, a nie wstecz. W ostatnich dniach zaobserwowaliśmy znacznie zwiększoną międzynarodową pomoc - mówił w BBC doktor Chris Dye z WHO. Dodał, że na razie na walkę z ebolą przekazano trzysta milionów dolarów, oficjalnie proszono o miliard. Jednocześnie uruchomiono Międzynarodową Kartę Przestrzeni Kosmicznej i Kataklizmów, dzięki której satelity będą zbierać dane, by wspomóc zarządzanie kryzysem. W Liberii przełożono wybory do eenatu.
ZOBACZ TAKŻE:Warszawa będzie leczyć chorych na ebolę? Brakuje pieniędzy>>>