Kanapki, warzywa i owoce zamiast lizaków i chipsów. Tak powinny wyglądać wzorcowe sklepiki szkolne. Instytut Żywności i Żywienia opracował listę zalecanych produktów spożywczych i napojów, które uczeń mógłby kupić na przerwie.
Profesor Katarzyna Stoś uważa, że działalność sklepików powinna być jak najszybciej uporządkowana, aby dzieci miały dostęp do pełnowartościowej, zdrowej żywności. Mile widziane są kanapki, warzywa, przetwory mleczne, suszone owoce orzechy, musy owocowe, soki warzywne oraz woda. W sklepikach nie powinny być sprzedawane napoje gazowane z dodatkiem cukru, energetyzujące i izotoniczne oraz słodycz i słone przekąski typu chipsy i snacki.
Profesor Jadwiga Charzewska z Instytutu Żywności i Żywienia przypomina, że na asortyment sklepików szkolnych w dużej mierze mają wpływ dyrektorzy szkół. Nie ma jednak przepisów, które precyzowałby co można sprzedawać w szkole. W Szwecji i Danii, po paru latach od reformy sklepików szkolnych o 2 procent zmniejszyła się liczba dzieci z nadwagą. Z kolei w Finlandii, gdzie zakazano sprzedaży słodkich napojów na terenie szkół, jest jeden z najniższych w Europie wskaźników nadwagi i otyłości.