Jesteśmy pod ścianą, dług narasta spiralnie - wyjaśnia w Polskim Radiu Janusz Księżyk, dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka. Jak dodaje, zatrzymanie funkcjonowania szpitala jest realnym zagrożeniem.

Po raz pierwszy pracownicy CZD otrzymali pensje z kilkudniowym opóźnieniem. W kasie centrum zabrakło pieniędzy.

Reklama

Dyrektor ma nadzieję, że uda mu się pozyskać gwarantowany przez państwo kredyt na spłatę zadłużenia. Wysłał list z apelem o pomoc w ratowaniu Centrum Zdrowia Dziecka do premiera Donalda Tuska, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz parlamentu.

CZD rocznie przyjmuje ponad 30 tysięcy pacjentów.