Wiceminister uczestniczył w Senacie w konferencji „Zagrożenie chorobami układu krążenia w perspektywie najbliższych 30 lat”.
Eksperci, m.in. z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, wskazywali podczas spotkania na szybkie rozprzestrzenianie się czynników ryzyka prowadzących do zachorowań i zgonów z powodu chorób serca i naczyń. Jak przekonywali, ich liczba (zachorowań i zgonów) jest w Polsce zdecydowanie wyższa niż w krajach „starej” Unii Europejskiej.
- Choroby układu krążenia, mimo postępów, nadal są odpowiedzialne za ok. 50 proc. zgonów, a rozpowszechnienie czynników ryzyka, czyli stanów, które prowadzą do zachorowań na choroby, serca jest bardzo duże – mówił prezes PTK Piotr Hoffman.
Specjaliści podkreślali, że kluczowa jest edukacja na temat profilaktyki chorób układu krążenia. Polska, jak alarmuje PTK, zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem najszybszego przyrostu liczby dzieci z nadwagą i otyłością, dyslipidemią, cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym.
Wiceminister zdrowia w rozmowie z dziennikarzami wskazywał, że ministerstwo podejmuje działania w obszarze profilaktyki i edukacji prozdrowotnej. Wymienił w tym kontekście m.in. zmiany w tzw. ustawie antytytoniowej i projekty, które będą realizowane w ramach Narodowego Programu Zdrowia.
Jak podkreślił, wreszcie są pieniądze na promowanie w przestrzeni publicznej konieczności zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej oraz edukowania na temat problemów behawioralnych i używek.
Wiceminister podkreślił, że programy edukacyjne w ramach NPZ będą dedykowane do wszystkich grup wiekowych i będą dotyczyły np. propagowania karmienia piersią, uświadamiania, co powinno znaleźć się na stole w czasie poszczególnych posiłków i tego, jak ma wyglądać aktywność fizyczna.
- Pieniądze będą wydane na działania, a następnie na ich ewaluację, więc będziemy wiedzieć, czy programy przynoszą efekt i ewentualnie, jak je zmieniać, by były jeszcze efektywniejsze – powiedział Pinkas.
Jego zdaniem implikacja ustawy o zdrowiu publicznym pozwoli osiągnąć prawdziwy przełom w tej sferze.
Wiceminister podkreślał, że istotne z punktu widzenia zdrowia publicznego są np. zmiany, jakie wprowadziła tzw. ustawa antynikotynowa, która weszła w życie we wrześniu, wprowadzając m.in. ograniczenia dotyczące używania i sprzedaży e-papierosów.
Ponowił deklarację o chęci zainicjowania procesu uwolnienia Polski od tytoniu. - Chcielibyśmy zainicjować proces uwolnienia Polski od tytoniu, na wzór np. Finlandii. Kraj wolny od tytoniu to taki, w którym pali mniej niż 10 proc. populacji – powiedział. Wskazał, że obecnie pali 30 proc. polskiego społeczeństwa i ocenił, że to niestety bardzo dużo.
- Gdyby udało nam się wprowadzić ten projekt, to na pewno będziemy krajem, który będzie żył zdrowiej, dłużej i w lepszej jakości – stwierdził. Dodał, że pozwoliłoby to na zaoszczędzenie dużej ilości środków w systemie opieki zdrowotnej.
- Parę problemów przed nami. Trzeba będzie się zmierzyć z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia, jeśli chodzi o podatek cukrowy, będziemy musieli zmierzyć się z problemami, które już są realizowane, np. oznakowania żywności – wskazał Pinkas.
Dodał, że resort analizuje także m.in. spożycie alkoholu wśród młodzieży, co jest bardzo dużym problemem.
- Jest wiele do zrobienia w zdrowiu publicznym. Chcemy to robić na zasadzie dużego spokoju, debaty publicznej, większej ilości edukacji, mniejszej ilości zakazów - wydaje nam się, że jest to skuteczna metoda – stwierdził.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski na konferencji prasowej w przerwie spotkania wskazywał, że rola edukacji dzieci i młodzieży na temat zachowań prozdrowotnych jest niezwykle istotna, a dobre nawyki powinny być wdrażane od najmłodszych lat.
Marszałek podkreślał, że zdrowie, np. promocja właściwego trybu życia, jest jednym z tym tematów, w których możliwe jest porozumienie ponadpolityczne.