Naukowcy z Instytutu Oak Ridge National Laboratory w Stanach Zjednoczonych postanowili sprawdzić, czy białko wydobyte ze szpinaku może zastąpić chore lub zniszczone receptory wzrokowe u pacjentów cierpiących na zwyrodnienie siatkówki oka. Badania powiodły się, o czym czytamy w dzienniku „Głos Szczeciński”.

Reklama

Dlaczego naukowcy użyli akurat szpinaku? To nie był przypadek, lecz wynik wieloletnich poszukiwań odpowiedniej substancji, która pomoże przywrócić oczom wrażliwość na bodźce świetlne, czyli pokonać dolegliwość będącą wynikiem schorzenia siatkówki oraz plamki żółtej.

Właśnie w szpinaku znajduje się białko o specyficznych właściwościach. Pochłania ono bowiem energię świetlną i przekształca w energię elektryczną. Naukowcy zauważyli, że białko zachowuje się podobnie jak ludzki receptor wzroku, który zmienia impulsy świetlne w sygnały elektryczne wędrujące nerwami do mózgu.

Stąd już tylko krótka droga do wszczepiania do ludzkiego oka naturalnej substancji zamiast światłoczułych implantów. Wstępne badania laboratoryjne, polegające na umieszczeniu białka ze szpinaku we wnętrzu komórek nerwowych pobranych z ludzkiego oka, skończyły się sukcesem.