Rak pęcherza moczowego - późno wykrywany, źle rokujący i trudny w leczeniu. Choroba, na którą wciąż umiera w Polsce 50 procent zdiagnozowanych pacjentów. Fundacja Wygrajmy zdrowie wraz z Polskim Towarzystwem Urologicznym przygotowały raport „Rak pęcherza moczowego – nowotwór zapomniany?”, który obrazuje obecną sytuację pacjentów.
Z opublikowanego raportu wynika, że rak pęcherza moczowego jest piątym pod względem częstości rozpoznawania nowotworem złośliwym u mężczyzn i czternastym u kobiet – dotyka rocznie ponad 6000 osób. Każdego dnia taką diagnozę słyszy 16 Polaków. Najczęściej chorują mężczyźni, którzy stanowią trzy czwarte wszystkich pacjentów z tym nowotworem. W większości przypadków pacjenci dowiadują się o chorobie, gdy jest już w stadium zaawansowanym, co wiąże się często z całkowitym usunięciem pęcherza. Drastycznie obniża to jakość życia chorych, a aż 50 procent z nich umiera.
Zbigniew Pazdyka został prawidłowo zdiagnozowany dopiero po 2 latach. - Przez okres 2 lat chodziłem od jednego specjalisty do drugiego z problemem bólu przy oddawaniu moczu. Zdiagnozowano u mnie na początku zapalenie pęcherza, jednak ból powracał co parę miesięcy. Kolejne badania wykazały, że mam guza złośliwego. Niestety było już za późno, trzeba było usunąć cały pęcherz - wspomina.
Świadomość na temat objawów raka pęcherza musi wzrosnąć
Eksperci podkreślają, że każdy mężczyzna z bezbolesnym krwiomoczem powinien być jak najszybciej skierowany przez lekarza rodzinnego na badania w kierunku nowotworu, a nie leczony przeciwzapalnie. Pacjent z kolei nie powinien zwlekać z wizytą u lekarza, nawet jeśli krwiomocz ustępuje. W wielu przypadkach, mimo ustąpienia tego objawu, choroba wciąż się rozwija.
- Jedną z przyczyn trudnej sytuacji osób chorych jest fakt, że o tej chorobie nie mówi się w Polsce wiele. W naszym przekonaniu rak pęcherza moczowego pozostaje nowotworem zapomnianym, a obecna sytuacja chorych wymaga determinacji całego środowiska – organizacji pacjentów, ekspertów, mediów, by zmienić aktualne, zatrważające statystyki - tłumaczy Szymon Chrostowski, Prezes Fundacji Wygrajmy Zdrowie.
Edukacja w zakresie profilaktyki raka pęcherza moczowego obejmuje kilka żelaznych zasad, o których zawsze należy pamiętać: niepalenie tytoniu, unikanie nadwagi i otyłości, kontrolowanie i utrzymywanie prawidłowej wagi, właściwa dieta, aktywność fizyczna. Czynnikiem ryzyka jest także długotrwałe narażenie zawodowe na substancje chemiczne.
Szybka ścieżka onkologiczna dla pacjentów z rakiem pęcherza
Z początkiem 2015 r. w życie wchodzi pakiet onkologiczny, będący szansą także dla pacjentów z rakiem pęcherza moczowego, którzy wejdą w szybką ścieżkę diagnostyczną. Zgodnie z założeniami pakietu onkologicznego czas od momentu zgłoszenia się pacjenta do lekarza pierwszego kontaktu do postawienia diagnozy wyniesie maksymalnie 9 tygodni. Obecnie proces ten trwa od 3 do 6 miesięcy. Po ustaleniu diagnozy w ciągu dwóch tygodni pacjenci powinni zostać poddani leczeniu.
- Głównymi zagrożeniami dla pacjentów z rakiem pęcherza moczowego są zaniżone wyceny zabiegów diagnostycznych, niskie kontrakty oddziałów urologicznych oraz przeniesienie procedur diagnostycznych do poradni urologicznych niewyposażonych we właściwy sprzęt – powiedział Profesor Marek Sosnowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie urologii.
- Przykładowo nowoczesna cystoskopia w świetle niebieskim jest dostępna w ramach jednodniowej hospitalizacji, ale brakuje procedury pozwalającej na jednoczesne wycięcie zmian, co znacznie zwiększa szanse pacjentów na opanowanie choroby – dodaje dr hab. Anna Kołodziej z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Polska na tle Europy
Nowotwór pęcherza moczowego pozostaje nowotworem zapomnianym, ponieważ dotyczy w dużej mierze osób starszych, powyżej 50 roku życia. - Poprawa wczesnego wykrywania raka pęcherza sprawiła, że niemal we wszystkich krajach europejskich o 21 proc. spadła w ostatnich latach umieralność na raka pęcherza. Wyjątkiem jest Polska i Rumunia, gdzie jest ona nawet nieco większa niż dawniej – powiedział Profesor Marek Sosnowski.