Mięśniaki macicy są jednym z najczęściej występujących łagodnych rozrostów nowotworowych, które występują u 20-40 proc. kobiet. Szacuje się, że z powodu mięśniaków macicy cierpi co piąta kobieta po 35. roku życia i co druga miesiączkująca pięćdziesięciolatka. Część z nich nie wie, że jest chora, ponieważ w 15-20 proc. przypadków mięśniaki macicy nie powodują żadnych dolegliwości. Regularne badania oraz wykonywanie przynajmniej raz w roku USG ginekologicznego pozwalają na wykrycie choroby, a współczesna medycyna oferuje pacjentkom różne metody leczenia. Niestety w Polsce nadal standardem pozostaje leczenie operacyjne (histerektomia, czyli usunięcie macicy), pomimo tego, że na rynku dostępne są innowacyjne preparaty farmakologiczne. Dla wielu pacjentek operacja jest obarczona dużym stresem i wiąże się z poczuciem utraty atrybutu kobiecości, jakim jest macica.
Zdaniem eksperta: Od niedawna na polskim rynku stosowana jest innowacyjna, farmakologiczna (nieinwazyjna) metoda leczenia mięśniaków macicy. Polega ona na zastosowaniu substancji czynnej – octanu uliprystalu, która powoduje zahamowanie obfitego krwawienia w ciągu pierwszych 10 dni leczenia, zmniejsza ból, a co najważniejsze – w większości przypadków redukuje ich wielkość. Komfort życia kobiet ulega znacznej poprawie, bo ustępują objawy, które utrudniały im codzienne funkcjonowanie czy niemniej istotne uczestniczenie w życiu płciowym. Terapia octanem uliprystalu trwa do 3 miesięcy i posiada korzystny profil bezpieczeństwa - tłumaczy dr Jacek Tulimowski, ginekolog.
Więcej informacji o mięśniakach macicy znajduje się na stronie internetowej: www.miesniakimacicy.pl.