Prof. Caroline Dive z uniwersytetu w Manchesterze otrzymała w Paryżu prestiżową międzynarodową Nagrodę Pasteura-Weizmanna/Servier za badania nad biomarkerami nowotworowymi, które mogą zrewolucjonizować leczenie raka. Otrzymała 150 tys. euro.

Reklama

- Nasze badania mogą się przyczynić do bardziej skutecznego leczenia chorych z zaawansowanymi nowotworami złośliwymi - powiedziała dziennikarzowi PAP prof. Dive. - Pracujemy bowiem nad nowymi metodami, dzięki którym można lepiej ocenić na jakim etapie jest choroba i jakie należy zastosować leki u poszczególnych pacjentów. Będzie można nawet przewidzieć jakie jest ryzyko nawrotu, a gdy do niego dojdzie wykryć go zanim jeszcze pojawią się pierwszego objawy.

Nie trzeba w tym celu wykonywać badań z użyciem rezonansu magnetycznego, USG czy tomografii komputerowej. Wystarczy pobrać od chorego jedynie próbkę krwi.

Zespół brytyjskiej uczonej pracuje nad nowymi metodami wykrywania w kilku mililitrach krwi świadczących o rozwoju choroby nowotworowej różnych substancji, takich jak białka, enzymy, a nawet DNA i RNA komórek oraz krążące w krwioobiegu całe komórki nowotworowe.

- Potrafimy wyizolować biomarkery kwasów nukleinowych świadczących o rozpadzie we krwi chorego komórek nowotworowych po dokonaniu tzw. apoptozy, jak nazywana jest śmierć samobójcza komórek - podkreśliła prof. Dive.

Dodała, że jest w stanie ustalić jakie leki u konkretnej pacjentki chorej na raka jajnika będą skuteczne, np. bevacizumab, lek hamujący tworzenie przez guza naczyń krwionośnych.

Ważna jest ocena toksyczności leków u poszczególnych chorych. Zdarza się, że u niektórych pacjentów udaje się pokonać chorobę, ale dochodzi to tak silnych powikłań, że niektórzy z nich umierają z powodu terapii, a nie samej choroby. Jeszcze częściej się zdarza, że chory otrzymuje chemioterapeutyk, który w jego przypadku jest mało skuteczny.

Reklama

Nowe metody badania próbki krwi umożliwiają również i taką ocenę.

Nagroda Pasteura-Weizmanna/Servier 2012 jest jedną z najważniejszych nagród naukowych na świecie. Przyznawana jest co trzy lata naukowcom lub zespołom badawczym w dowód uznania dla ich istotnego wkładu w odkrycia biomedyczne prowadzące do zastosowań terapeutycznych. Nagroda ma na celu promowanie i zachęcanie do fundamentalnych badań, w szczególności do przechodzenia od badań laboratoryjnych do leczenia.

Prof. Caroline Dive kieruje grupą ds. farmakologii klinicznej i eksperymentalnej w Instytucie Badań nad Nowotworami im. Patersona. Należy on do Manchester Cancer Research Centre (MCRC). Jest autorką 249 publikacji w czołowych międzynarodowych czasopismach naukowych.

Brytyjska uczona powiedziała, że nagrodę przeznaczy na dalsze badania nad rakiem. - Sprzęt niezbędny do analizy krążących komórek nowotworowych i zrozumienia ich biologii wymaga ogromnych inwestycji. Nagroda ta będzie ważnym wsparciem dla naszych funduszy- dodała.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>>

Trwa ładowanie wpisu