Jak poinformował w środę, 20 maja, wydawany w Katalonii dziennik “El Periodico”, wśród osób, które w przeprowadzanych za pośrednictwem internetu egzaminach chciałyby zastąpić uczniów, są absolwenci wyższych uczelni i pracownicy naukowi.
Gazeta podała, że możliwość oszukania władz szkolnych na egzaminie zwiększyła się wraz z wybuchem epidemii koronawirusa, która wymusiła na placówkach oświatowych konieczność prowadzenia zajęć przez internet.
Dziennik “El Periodico” poinformował, że w sieci przybywa ofert dotyczących nieuczciwego zdania egzaminów. Dodał, że rozpiętość cenowa jest duża, ale niektórzy są gotowi podszyć się pod uczniów podczas testu już za 90 euro.
Madrycki “El Mundo” odnotował tymczasem, że cena za zdanie w zastępstwie ucznia egzaminu w niektórych przypadkach jest niższa. Dziennik jako minimalną kwotę podaje 35 euro.
“El Periodico” zacytował mężczyznę podającego się za nauczyciela fizyki w jednej ze szkół, który za udział w oszustwie oczekuje wypłaty 50 proc. środków przed przystąpieniem do egzaminu, a reszty po jego zdaniu. Mężczyzna zapewnia, że jest w stanie zdać test, gdyż jest absolwentem wydziału inżynierii przemysłowej.
W ofercie, cytowanej przez katalońską gazetę, mężczyzna sugeruje, aby uczeń zainteresowany zdaniem egzaminów z jego pomocą przekazał mu za pośrednictwem jednego z komunikatorów test, który ten szybko wypełni, a następnie odeśle.
Innym sugerowanym przez internautów rozwiązaniem jest przekazanie danych ucznia oraz numeru przydzielonego mu przez szkołę, na podstawie którego uzyskuje się dostęp do formularza egzaminacyjnego. Dokument miałby zostać wypełniony z komputera osoby podszywającej się pod ucznia.