Rozmówczyni IAR podkreśla, że najwłaściwsze są kanapki a ich sekret tkwi w jakości pieczywa. - Starajmy się wybierać jak najmniej przetworzone, najlepiej na zakwasie z pełnoziarnistej mąki - radzi ekspertka. Drugim ważnym elementem jest białko, które możemy dostarczyć poprzez chudą wędlinę, jajko czy twarożek. Do tego potrzebny jest jeszcze dostarczyciel witamin i mikroelementów, czyli warzywa, na przykład liść sałaty, pomidor, ogórek lub papryka.

Reklama

Do picia Luiza Zelwowiec zdecydowanie poleca wodę. Jeśli dziecko jej nie lubi możemy spróbować w naturalny sposób zmienić jej smak - mówi dietetyczka. Podpowiada, że możemy to zrobić wciskając do wody odrobinę soku z cytryny lub pomarańczy. Rozmówczyni IAR odradza natomiast tak zwane wody smakowe. Jak mówi, jest to nic innego jak bezbarwny napój sztucznie słodzony i zawierający konserwanty.

Luiza Zelwowiec zachęca, by nie kupować dzieciom do szkoły słodyczy. Podkreśla, że nie zawierają one substancji odżywczych potrzebnych organizmowi w czasie zajęć szkolnych, mają natomiast wiele składników niewskazanych, jak nasycone kwasy tłuszczowe, konserwanty czy barwniki.