Prehistoryczni mieszkańcy Europy spożywali produkty mleczne na tysiące lat, zanim wyewoluował u dorosłych enzym, umożliwiający trawienie zawartej w mleku laktozy. Najnowsze badania, przeprowadzone przez liczny międzynarodowy zespół (z udziałem polskich naukowców), rekonstruują korzystanie z mleka zwierząt w ostatnich dziewięciu tys. lat na terenie Europy.

Reklama

Obecnie większość dorosłych Europejczyków może pić mleko bez odczuwania dolegliwości pokarmowych. Nie można tego jednak powiedzieć o dwóch trzecich dorosłej populacji świata i o niemal wszystkich dorosłych, żyjących pięć tys. lat temu. Wszystkiemu winna zawarta w mleku laktoza, cukier (disacharyd), którego obecność w jelitach wywołuje biegunki i wzdęcia.

Żeby strawić laktozę, potrzebujemy enzymu laktazy

Jak wyjaśnia współautor artykułu, George Davey Smith z University of Bristol, żeby strawić laktozę, człowiek potrzebuje enzymu laktazy. Wytwarzany jest on u niemal wszystkich niemowląt, jego produkcja w organizmie spada jednak gwałtownie wraz z dorastaniem. U niektórych ludzkich populacji w ciągu ostatnich 10 tys. lat pojawiła się mutacja genetyczna, dzięki której wytwarzanie laktazy utrzymuje się również w wieku dorosłym. Ta mutacja pojawiła się w różnych miejscach Europy, środkowej i południowej Azji, Bliskiego Wschodu i Afryki.

Reklama

Z badań wynika, że trwałość produkcji laktazy upowszechniła się dopiero ok. roku 1000 p.n.e., mimo że pojawiła się dużo wcześniej.

Ten genetyczny wariant zaczął występować dużo częściej za sprawą jakiejś mocno przyspieszonej selekcji naturalnej, którą trudno wyjaśnić – dodaje współautor, Mark Thomas z University College London.

Szeroko zakrojone analizy fizyko-chemiczne materiału archeologicznego stanowiły część badań. Wzięto pod uwagę 554 stanowiska archeologiczne, na których badano występowanie śladów spożywania mleka. Analizy dowiodły, że mleko w prehistorycznej Europie było w powszechnym użyciu, a pierwsze ślady jego konsumpcji datowane są na początki europejskiego rolnictwa, czyli dziewięć tys. lat temu.

Reklama

Zdaniem naukowców spożywanie mleka przez zdrowych dorosłych z nietolerancją laktozy wiązało się z dolegliwościami jelitowymi, nie prowadziło jednak do poważniejszych reperkusji, takich jak silne biegunki i odwodnienie. Problem mógł się pojawić w sytuacji osłabienia organizmu wskutek niedożywienia czy choćby chorób odzwierzęcych związanych m.in. z poziomem higieny.

Wówczas osłabienie organizmu, połączone z brakiem enzymu trawiącego laktozę, mogło powodować, że spożywanie mleka było groźne dla zdrowia i życia.

Jeśli taki dramatyczny efekt nietolerancji laktozy dotyczył osób, które jeszcze nie wkroczyły lub dopiero wkraczały w wiek reprodukcyjny, mogło to szczególnie silnie wpływać na upowszechnienie się w populacji mutacji umożliwiającej trawienie laktozy.