Pomidory zostały tak genetycznie zmodyfikowane, aby przeciętny owoc zawierał tyle witaminy D, co dwa jajka lub 28 gramów tuńczyka (jaja i ryby są obecnie zalecanymi źródłami witaminy D).

- Wykazaliśmy, że można biofortyfikować pomidory prowitaminą D3 za pomocą edycji genów, co oznacza, że pomidory mogą być roślinnym, zrównoważonym źródłem witaminy D3 – powiedziała Cathie Martin z The John Innes Center, niezależnym centrum badań roślin w Anglii.

Reklama

Właściwości witaminy D

Witamina D zapobiega zaburzeniom rozwoju szkieletu i jest przekształcana w produkty wykazujące bioaktywność hormonów steroidowych, które pełnią funkcję sygnalizacyjną w wielu narządach, w tym w mózgu.

Niedobór witaminy D dotyczy około miliarda ludzi na całym świecie, jest zatem globalnym (i narastającym) problemem zdrowotnym. Osoby z niedoborem łatwiej zakażają się COVID-19. Większość produktów spożywczych zawiera mało witaminy D, a rośliny są bardzo ubogim źródłem.

Reklama

Obok ekspozycji na słońce, jednym ze sposobów na zwiększenie poziomu witaminy D w ludzkim organizmie jest dieta.

Istnieje jednak bardzo niewiele pokarmów, które naturalnie zawierają tę witaminę, a jeszcze mniej jest wśród nich pokarmów wegańskich. Dlatego właśnie produkty takie jak mleko, płatki zbożowe i sok pomarańczowy zostały sztucznie wzbogacone w witaminę D, aby poprawić zdrowie publiczne.

- 40 proc. Europejczyków ma niedobór witaminy D, podobnie jak miliard ludzi na całym świecie. Nie tylko zajmujemy się ogromnym problemem zdrowotnym, ale pomagamy producentom, ponieważ liście pomidorów, które obecnie się marnują, można w przypadku modyfikowanych linii wykorzystać do produkcji suplementów witaminy D - Cathie Martin.

Liście edytowanych genetycznie pomidorów zawierały 600 mikrogramów prowitaminy D3 na gram - 60 razy więcej niż zalecane dzienne spożycie dla dorosłych. Część wytworzonej w liściach witaminy trafiała do owoców.

Reklama

Autorzy nie sugerują jednak, by ludzie jedli liście pomidora, ale raczej, aby wykorzystać je do produkcji wegańskich suplementów

Pomidory naturalnie zawierają pewne prekursory witaminy D3, znanej jako 7-dehydrocholesterol lub 7-DHC. Wyłączając geny, które kodują enzymy rozkładające 7-DHC, naukowcy zmusili prekursor witaminy D do gromadzenia się zarówno w niedojrzałych, jak i dojrzałych owocach.

Ten prekursor może łatwo przekształcić się w witaminę D w obecności światła słonecznego, ale nie musi to by konieczne.

- Dla osób starszych, u których poziom 7-DHC spada, spożywanie owoców biofortyfikowanych 7-DHC może bezpośrednio rozwiązać ich niedobory – sugerują autorzy.

Co ważne, modyfikacje genetyczne nie spowodowały żadnych zmian we wzroście, rozwoju ani plonach pomidorów.

Biorąc pod uwagę, że niedobór witaminy D jest powiązany ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, chorobę Parkinsona, depresję i demencję, biofortyfikowanie owoców i warzyw za pomocą składników odżywczych mogłoby prawdopodobnie znacznie poprawić zdrowie publiczne.

Podobne co w pomidorach prekursory witaminy D3 zawierają także inne uprawne rośliny psiankowate - bakłażany, ziemniaki i papryka, zatem je także można by modyfikować.