Rząd szykuje się na nowe uderzenie koronawirusa z nadzieją, że ze względu na zaszczepienie około połowy społeczeństwa jego dynamika powinna być słabsza. Na to też liczy biznes.
Podczas ostatniej fali pandemii firmy mierzyły się ze znaczącymi niedoborami pracowników, co przekładało się na problemy z organizacją pracy. Obyło się co prawda bez masowego wstrzymywania produkcji, co było częste podczas pierwszej fali, ale zakaz brania urlopów, przyuczanie pracowników do nowych zadań oraz przesuwaniem ich na inne stanowiska było powszechną praktyką. W wielu zakładach zagrożenie zerwaniem ciągłości produkcji było jednak cały czas realne. Dlatego firmy ostatni moment przed nowym atakiem koronawirusa wykorzystują na promowanie szczepień wśród pracowników i nie tylko.
– Zorganizowaliśmy wewnętrzną kampanię promującą szczepienia i przystąpiliśmy do programu szczepień w zakładach pracy. W czerwcu skorzystało z nich niemal 200 pracowników – mówi Daniel Goszczyński, starszy specjalista ds. PR i komunikacji w BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego.
Intensywną kampanię informacyjną o korzyściach wynikających ze szczepień prowadzą m.in. PKN ORLEN, Totalizator Sportowy, Wedel czy Ergo Hestia. W promocję tej formy profilaktyki zaangażowana jest też Poczta Polska. Spółka zachęca do szczepień pracowników, włączyła się także do akcji #szczepimysię w mediach społecznościowych i dodatkowo poprzez plakaty dostępne w swoich placówkach i na własnej stronie internetowej upowszechnia wiedzę o loterii szczepionkowej.
Reklama
Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej mówi, że pracownicy administracji mają możliwość świadczenia pracy w formie zdalnej w dniu szczepienia, a pozostali mogą skorzystać z dnia wolnego na szczepienie przeciw COVID-19.
Ergo Hestia podlicza, że zaszczepiło się u niej już 80 proc. z 2,5 tys. zatrudnionych osób, a z najnowszej ankiety wynika, że 15 proc. ma taki plan. – Zaangażowaliśmy się w akcję sczepień organizując kampanię edukacyjną oraz zapisy na szczepienia. Dzięki temu już w czerwcu znakomita większość pracowników przyjęła szczepionki – mówi Małgorzata Sztabińska, dyrektor biura doboru i rozwoju kadr w ERGO Hestii, dodając, że jest przekonana, iż takie działania już przyczyniły się do ograniczenia liczby zachorowań na COVID-19 oraz pomogły wielu osobom uchronić się przed zachorowaniem.
Duża część zespołu jest też zaszczepiona w platformie zakupowej Arena.pl. – Dzięki temu podchodzimy do potencjalnej kolejnej fali z większym spokojem. Oczywiście mamy zgromadzone środki higieny, które mam nadzieję, nie będą nam potrzebne. Mamy też narzędzia informatyczne, wdrożone procesy oraz gotowość do pracy zdalnej lub hybrydowej – zaznacza Łukasz Parafianowicz, dyrektor generalny, Arena.pl.
W firmach trwa też obecnie przegląd i ewentualne udoskonalanie procedur bezpieczeństwa, a także robienie zapasów potrzebnych środków higienicznych i ochrony indywidualnej.
– Szykujemy się, czyli udoskonalamy nasze rozwiązania, aby móc zaoferować klientom jeszcze skuteczniejsze zarządzanie zespołem podczas pracy zdalnej, czy też minimalizowania negatywnych efektów izolacji społecznej – potwierdza Adrian Łapczyński, CEO w Epic VR, firmie specjalizującej się w produkcji oprogramowania.
W większości firm do tego celu został wytypowany specjalny sztab kryzysowy, który na bieżąco monitoruje sytuację w związku z koronawirusem. – Dzięki temu zgodnie z aktualnymi potrzebami podejmujemy działania, które mają zminimalizować ryzyko zakażenia wśród pracowników – mówi Adam Kasprzyk, dyrektor ds. komunikacji Grupy LOTOS.
Aleksandra Kusz vel Sobczuk, kierownik komunikacji korporacyjnej Wedel dodaje, że dzięki istnieniu sztabu kryzysowego możliwa jest też szybka modyfikacja rozwiązań odpowiednio do wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. – Od początku pandemii zreorganizowane zostało funkcjonowanie firmy, wprowadzono ponad 300 wewnętrznych usprawnień mających na celu ochronę pracowników przed zarażeniem i wdrożono 17 nowych procedur postępowania – dodaje.
Kolejne działania, które minimalizują ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, podejmuje też PKN Orlen, który od początku pandemii znacząco ograniczył organizowanie osobistych spotkań na rzecz spotkań online. W tej formule organizuje już także wszelkie procesy adaptacji czy szkolenia i to niezależnie od tego, jak wygląda sytuacja pandemiczna w Polsce. Firma ogranicza też liczbę osób obecnych w biurze, jeśli wymaga tego reżim sanitarny.
W firmach produkcyjnych sprawdzany jest też stan zainstalowanych podczas pierwszej fali przegród pomiędzy stanowiskami pracy. – Umożliwiliśmy też pracownikom samodzielne bezdotykowe wykonanie pomiaru temperatury ciała. Pracowników z naszych biur skierowaliśmy do pracy zdalnej – mówi Daniel Goszczyński.
Od tygodni w wielu przedsiębiorstwach gromadzone są również zapasy potrzebnych komponentów i surowców do produkcji. Mają stanowić zabezpieczenie na wypadek zerwania łańcuchów dostaw, zwłaszcza tych z Azji. O determinacji w tworzeniu zasobów świadczy rosnący popyt na powierzchnię magazynową. Choć już ubiegły rok był rekordowy pod tym względem, to w tym spodziewany jest znowu historyczny wynik pod względem wynajmu. Za ponad 8 proc. wynajętej w tym roku powierzchni odpowiada właśnie sektor produkcji. Za kolejne 30 proc., firmy logistyczne z nim współpracujące.