Opisany na łamach portalu SmogLab przypadek Maćka z Warszawy to prawdopodobnie pierwsza tego rodzaju diagnoza w Polsce. 11-letni Maciek (imię zmienione) przez większość swojego życia cierpiał na napady kaszlu, duszności i częste infekcje, zaostrzające się w sezonie grzewczym. Lekarze badający chłopca najczęściej jako przyczynę jego problemów ze zdrowiem wskazywali alergię - jednak testy alergiczne wykluczyły tę diagnozę.
Po długiej walce rodziców Maćka o znalezienie prawdziwej przyczyny złego stanu zdrowia, w końcu wystawiono opinię, która jasno stwierdza: „podejrzenie nadreaktywności oskrzeli/alergii wynikającej z zanieczyszczenia powietrza”.
Lekarze wskazują, że trudno jest jasno stwierdzić, na ile istotny jest wpływ smogu na przebieg zachorowania, gdyż brakuje obiektywnych metod badania.
Możemy tylko dostrzec korelację nasilenia objawów infekcji występujących jesienią oraz zaostrzenia wcześniej rozpoznanych chorób, jak astma oskrzelowa - komentuje dla SmogLabu dr Agnieszka Turlińska, lekarka pediatrii, która wystawiła przełomową diagnozę. - Jako pediatrzy obserwujemy częstsze występowanie infekcji dróg oddechowych i nasilenie objawów astmy oskrzelowej w czasie zwiększonego smogu. Obiektywną metodą monitorowania pogorszenia funkcjonowania układu oddechowego jest spirometria, której nie wykonuję w swojej praktyce lekarskiej - dodaje.
Podobny przypadek diagnozy, jednak zakończony tragicznie, miał miejsce kilka lat temu w Londynie. Ella Adoo-Kissi-Debrah zmarła w wieku zaledwie 9 lat - w jej akcie zgonu odnotowano, że istotnym czynnikiem rozwoju astmy było narażenie na nadmierne zanieczyszczenie powietrza.
Lekarze coraz bardziej świadomi problemu
Niektórzy eksperci ochrony zdrowia są coraz bardziej świadomi wpływu zanieczyszczonego powietrza na zdrowie. - Negatywny wpływ zanieczyszczeń obserwujemy już na etapie rozwoju płodowego, a konsekwencje w dalszych latach życia obejmują wywoływanie i zaostrzanie wielu chorób w tym układu oddechowego, krążeniowego i nerwowego - zauważa alergolożka dr n. med. Małgorzata Bulanda, współautorka raportu dotyczącego wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie. Inna publikacja podkreśla, że wystarczy nawet jeden dzień smogu, by pogorszyć stan zdrowia i samopoczucia u ludzi.
Jednak wciąż brakuje świadomości na poziomie całego kraju - takiej, która pozwoli bezpośrednio łączyć skutki zdrowotne z konkretnym czynnikiem chorobotwórczym, jakim jest smog.
Wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludzi powinien być uwzględniany w programie studiów medycznych, by lekarze mogli od razu stawiać trafne diagnozy, w przypadkach takich jak ten, co pozwoli na podjęcie konkretnych działań ochronnych i poprawę zdrowia pacjenta - zwraca uwagę Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska.
Czy to początek powszechnego diagnozowania chorób z bezpośrednim wskazaniem smogu jako przyczyny? Niewykluczone. Polska bowiem wciąż pozostaje jednym z najbardziej zanieczyszczonych pod względem jakości powietrza krajów w Unii Europejskiej - każdego roku ok. 40 tysięcy osób umiera przedwcześnie z powodu toksyn unoszących się w powietrzu.