51 proc. rodaków nie zauważyło u siebie pogorszenia zdrowia psychicznego, natomiast 10,5 proc. nie potrafiło tego określić. W raporcie z badań podano, że najczęściej wskazywanym powodem złego samopoczucia były: wzrost cen, obawa o zdrowie bliskich i własne oraz ograniczenie kontaktów.
Objawy, które respondenci zaobserwowali u siebie, to stres i obniżenie nastroju, ale także zaburzenia snu, częste odczucie niepokoju, zaburzenia aktywności i brak energii.
Na osłabienie kondycji emocjonalnej wskazały głównie osoby w wieku 23-35 lat, a także mieszkańcy dużych miast. Z badania wynika, że 68 proc. respondentów stwierdzających u siebie syndromy pogorszenia zdrowia psychicznego nie dostrzegało ich przed pandemią.
- Niektóre osoby doświadczyły śmierci bliskich lub własnej choroby. Do tego izolacja w znaczny sposób uniemożliwiała ludziom regulowanie emocji tak, jak czynili to wcześniej. Ponadto rodacy częściej martwili się sprawami ekonomicznymi. To wszystko sprawiło, że w ostatnim czasie blisko 40 proc. społeczeństwa zauważyło u siebie pogorszenie zdrowia psychicznego - tłumaczy psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl, współautor badania.
Jego zdaniem, możliwe, że ten odsetek będzie rósł w kolejnych miesiącach, w związku z toczącą się blisko nas wojną i obciążającą domowe budżety sytuacją gospodarczą.
Badanie "Pandemia vs. kondycja psychiczna Polaków", zrealizowane przez UCE RESEARCH dla platformy ePsycholodzy.pl, zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) wśród 1040 Polaków w wieku 18-80 lat. Próba, jak podają autorzy badania, była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.