Prof. Wiliam M. De Souza, wirusolog z Uniwersytetu w Sao Paulo, wraz ze swym zespołem przeprowadził badania laboratoryjne, w których wykorzystano osocze ozdrowieńców. Okazało się, zawarte w nich przeciwciała wykazują aż sześciokrotnie mniejszą zdolność neutralizacji brazylijskiego wariantu koronawirusa (oznaczonego symbolem P1). Piszą o tym na łamach strony internetowej pisma „Lancet”.

Reklama

Wariant ten wywołuje zaniepokojenie, gdyż zawiera tę samą mutację, co odmiana koronawirusa SARS-CoV-2, która pojawiła się w RPA. Obydwa warianty podejrzewane są o to, że łatwiej się rozprzestrzeniają, a stosowane obecnie szczepionki mogą być wobec nich mniej skuteczne. Mniejsza zdolność przeciwciał do neutralizacji sugeruje, że nawet u ozdrowieńców z zachowaną jeszcze odpornością może dojść do ponownej infekcji w razie kontaktu z nowym wariantem tego patogenu.

Specjaliści z Sao Paulo w osobnej publikacji na stronie medRxiv oceniają, że na 100 ozdrowieńców od 25 do 60 może zostać ponownie zakażonych w razie zetknięcia z wariantem brazylijskim koronawirusa.

ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>

Nie ma pewności, jak skuteczne są stosowane obecnie szczepionki przeciwko wariantowi brazylijskiemu SARS-CoV-2. Przed kilkoma dniami opublikowano badania sugerujące, że szczepionka CoronaVac chińskiej firmy Sinovac Biontech nie jest zbyt skuteczna wobec brazylijski wariantu koronawirusa. Badania przeprowadzono w laboratorium z użyciem osocza zaszczepionych osób, które konfrontowano z tym patogenem.

Reuters powołując się na anonimowe źródło twierdzi, że przeciwko wariantowi brazylijskiemu może być skuteczna obecnie stosowana szczepionka firmy AstraZeneca – sugerują wstępne, nieopublikowane jeszcze badania. Oficjalne wyniki mogą być opublikowane jeszcze w marcu 2021 r.